Dean Bombac jest już po operacji lewej dłoni. Rozgrywający Vive Tauronu nabawił się kontuzji w ostatnim meczu finałowym z Orlenem Wisłą Płock. Mimo bólu Słoweniec został na parkiecie do końcowej syreny.
– Bombac miał złamaną podstawę piątej kości śródręcza. To bolesne, ale niezbyt groźne. Przy prawidłowej rehabilitacji zawodnik będzie zdolny do treningów za 3, najdalej 4 tygodnie – wyjaśnił nam klubowy lekarz Marcin Baliński.
Oznacza to, że 31 lipca szczypiornista rozpocznie z drużyną przygotowania do nowego sezonu z pełnym obciążeniem.