Mury zamku w Bodzentynie wymagają pilnego zabezpieczenia, ze względu na zły stan techniczny. Gmina ustawiła tabliczki, informujące o zagrożeniu. Samorząd złożył też wniosek o 200 tys zł wsparcia do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – informuje burmistrz Dariusz Skiba. Za te pieniądze, mury które obecnie mogą stwarzać zagrożenie dla przechodniów zostałyby tymczasowo ogrodzone i zabezpieczone.
Zabezpieczenie murów jest ważne, także z punktu widzenia bezpieczeństwa archeologów, którzy wkrótce mają podjąć prace badawcze w tym miejscu. Wstępem do nich było przeprowadzenie analiz georadarowych i elektrooporowych. Wynika z nich, że w okolicy są przynajmniej cztery miejsca, które mogą skrywać wiedzę o przeszłości obiektu – mówi Grzegorz Bujak z biura projektowego, wykonującego badania.
Wszystkie najważniejsze anomalie, czyli zmiany sugerujące, że kiedyś w tym miejscu znajdował się np. tunel, krypta lub piwnica, znajdują się w obrębie murów. W ocenie współautora badań, najbardziej obiecujące wydaje się miejsce przy wejściu do lochu. Ciekawe wyniki dotyczą najstarszej, północnej części obiektu, wybudowanej w II połowie XIV wieku przez biskupa Mariana z Mokrska.
Badania georadarowe pokrywają się ze źródłami historycznymi – potwierdza prof. Urszula Oettingen z Instytutu Historii UJK, przewodnicząca Społecznej Rady Kultury Miasta i Gminy Bodzentyn. Wynika z nich, że w najstarszej części była baszta obronna i głęboki loch więzienny. Wstępne badania potwierdzają, że w tym miejscu mogą znajdować się puste przestrzenie. Do dziś zachowały się też piwnice pod zamkiem. Badania wskazują, że pod skrzydłem wschodnim obiektu mogą być pomieszczenia, do których obecnie nie ma dostępu.
W dalszych badaniach i ustaleniach archeologów pomogą tzw. inwentarze, których zachowało się siedem. Powstawały one od połowy XVI do połowy XVII wieku. Są tam opisy zamku i informacje, jak wyglądały poszczególne sale. Po zakończeniu prac przez archeologów, gmina planuje rewitalizację zamku i jego otoczenia, by stał się turystyczną perełką – dodaje prof. Urszula Oettingen. Mogłoby tam powstać lapidarium elementów kamiennych i zabytków ruchomych. Niewykluczone jest też przystosowanie ruin do celów wystawienniczych i edukacyjnych. Mogłoby także powstać Muzeum poświęcone historii Bodzentyna.
Zamek był rozbudowywany od połowy XIV wieku do połowy XVIII wieku. Biskupi stworzyli tam prawdziwą rezydencję barokową.
Budowla od XIX wieku niszczała i stopniowo popadała w coraz większą ruinę. Na całość planowanych prac renowacyjnych potrzeba kilka milionów złotych. Samorząd chce je pozyskać z unijnych pieniędzy, przeznaczonych dla gmin Gór Świętokrzyskich.