Prezes ZPRP Adndrzej Kraśnicki przyjął w czwartek dymisję Tałanta Dujszebajewa. Włodarz polskiego szczypiorniaka spotkał się z trenerem osobiście traktując to jaką ostatnią próbę przekonania Dujszebajewa do zmiany zdania. To mu się jednak nie udało.
Potwierdziły się zatem wcześniejsze informacje, które szkoleniowiec przekazał na antenie Radia Kielce że jego postanowienie o końcu współpracy z reprezentacją narodową w piłce ręcznej mężczyzn jest ostateczne i nieodwołalne.
Przypomnijmy, były już trener naszej kadry taką deklarację o dymisji złożył w niedzielę po remisie z Białorusią, który to wynik praktycznie pozbawił nas szans na awans do przyszłorocznych mistrzostw Europy w Chorwacji.
Pod wodzą Tałanta Dujszebajewa Polska zajęła w ubiegłym roku 4 miejsce na igrzyskach olimpijskich w Rio, a w tym roku 17 pozycję na mistrzostwach świata we Francji.
– Zajęcia z kadrą zabierały mi czas, który teraz będą mógł spędzić z najbliższymi. I ja, i oni będziemy z tego bardzo zadowoleni. W pracy z kolei wszystkie siły będą mógł skierować na drużynę klubową. Nie ma mowy, żebym przyjął ewentualną propozycję pracy z inną reprezentacją, deklaruje szkoleniowiec – powiedział niedawno w wywiadzie dla Radia Kielce trener teraz już tylko klubowej drużyny Vive Tauronu.
Nowego trenera reprezentacji Polski w piłce ręcznej poznamy być może na początku czerwca. Według jednych informacji może to być osoba, która poprowadzi zespół tylko do końca eliminacji do mistrzostw Europy, według innych, że będzie to szkoleniowiec, z którym kadra będzie pracowała znacznie dłużej.