Siedemdziesiąt dwa lata temu Żołnierze Brygady Świętokrzyskiej wyzwolili niemiecki obóz koncentracyjny w czeskiej miejscowości Holiszów. Uratowano około tysiąca więźniarek, w tym Polki, Francuzki oraz Żydówki. Dziś wspominano te wydarzenia. Była to pierwsza po wojnie uroczystość z udziałem przedstawicieli władz państwowych oraz asysty honorowej Wojska Polskiego.
Jak informuje Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki z kieleckiego IPN-u, żołnierze Brygady Świętokrzyskiej w styczniu 1945 roku zaczęli wycofywać się z Kielecczyzny w kierunku zachodnim przed Armią Czerwoną. W tamtym czasie doszło do porozumień taktycznych z Niemcami. W ten sposób wojskowi znaleźli się na ziemiach czeskich.
Była to jedyna tego typu akcja w dziejach Brygady Świętokrzyskiej. Jak podkreśla Ryszard Śmietanka-Kruszelnicki, do wyzwolenia obozu doszło pod koniec drugiej wojny światowej, więc nie wiadomo jak w kwestii jego likwidacji mogli zachować się Niemcy. Więźniarkom groziła śmierć. W trakcie odbijania obozu dwustu żołnierzy SS poddało się bardzo szybko. Mogło to wynikać z chaosu związanego z bliskim końcem wojny. W szeregach Brygady Świętokrzyskiej walczyło w tamtym okresie ponad tysiąc osób. Dołączali do nich jeńcy wyzwalani z armii niemieckiej.
Organizacja została utworzona w sierpniu 1944 roku na ziemiach kieleckich. W jej skład weszły oddziały Narodowych Sił Zbrojnych z województwa kieleckiego oraz zachodniej Lubelszczyzny. Dowodzenie powierzono Antoniemu Szackiemu, pseudonim „Bohun”.