Rozpoczęły się matury i… kwitną kasztany. Choć budzą się w tym roku do życia nieco nieśmiało i ospale. Pierwsze kwitnące pąki znaleźliśmy w Parku Zdrojowym w Busku-Zdroju. Stary przesąd głosi, że to właśnie kwitnące kasztany przynoszą piszącym szczęście i pomyślność.
Jak informuje Janusz Słabowski, inspektor ds. miejskiej zieleni w buskim ratuszu, w tym roku kasztany zaczęły kwitnąć później niż zwykle.
– Już nieśmiało zakwitają pierwsze pączki. W związku z lekkim opóźnieniem wiosny kwitnienie rozpoczęło się kilka dni później w porównaniu do lat ubiegłych. Spodziewamy się, że w najbliższym czasie pojawi się ich więcej – przekonuje Janusz Słabowski.
Janusz Słabkowski dodaje, że Busko-Zdrój kasztanami stoi i z kasztanów słynie. W mieście jest ich ponad 500. Najwięcej na terenie starego Parku Zdrojowego i przy alei Mickiewicza. Najstarsze drzewostany liczą prawie 200 lat.
– Dbamy o nasze kasztany wykonując corocznie zabiegi zwalczające groźnego szkodnika jakim jest szrotówek kasztanowcowiaczek. W tym celu zakładamy specjalne opaski lepowe. Okres ochronny kasztanów trwa od końca kwietnia do połowy sierpnia, dzięki czemu liście kasztanowców do później jesieni pozostają zielone, nie żółkną i nie opadają – tłumaczy Janusz Słabowski.
Za dobrą wróżbę pierwsze kwitnące kasztany uważa dyrektor Zespołu szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Busku-Zdroju Andrzej Bilewski.
– Kwitnące kasztany to już tradycja i zawsze są kojarzone z dobrą wróżbą dla maturzystów. Mam nadzieję, że i w tym roku będzie podobnie – zaznacza dyrektor.