Piłkarska reprezentacja Polski do lat 21 spotka się dzisiaj w Kielcach towarzysko z Czechami.
Obydwie drużyny są finalistami młodzieżowych mistrzostw Europy, które rozgrywane będą w sześciu polskich miastach: Kielcach, Lublinie, Krakowie, Tychach, Gdyni i Bydgoszczy.
Mecz z Czechami będzie dla podopiecznych Marcina Dorny ostatnim sprawdzianem przed czerwcowym turniejem. W czwartek „biało-czerwoni” zmierzyli się w Krakowie z innym finalistą UEFA EURO U21 Włochami. Polacy przegrali to spotkanie 1:2 (1:1). Gole strzelili: Dawid Kownacki (42.) oraz Lorenzo Pellegrini (29.) i Marco Benassi (50).
– Z konfrontacji z Włochami musimy wyciągnąć wnioski. Długo na kolejny sprawdzian nie musimy czekać. Czesi to oczywiście kolejny finalista naszego EURO. Założenia były takie, żeby w ostatnim etapie przygotowań spotykać się z zespołami, które reprezentują absolutny europejski top. Oni wygrali swoją grupę eliminacyjną zdobywając dużo bramek. Moim zawodnikom zawsze jednak powtarzam, że nasza postawa jest najważniejsza – powiedział Marcin Dorna na przedmeczowej konferencji prasowej.
Kadrowicze przeprowadzili na „Kolporter Arenie” oficjalny trening. Selekcjoner „biało-czerwonych” bardzo chwalił nową murawę kieleckiego stadionu.
– Dzisiejsze zajęcia były bardzo przyjemne. Pogoda i boisko motywują, żeby dawać z siebie maksimum. Warunki do gry są znakomite i będziemy się starać je wykorzystać w konfrontacji z Czechami – powiedział Marcin Dorna.
– W każdym meczu gramy o zwycięstwo, nie inaczej będzie w poniedziałek. Przeanalizowaliśmy już spotkanie z Włochami. Wiemy co zrobiliśmy źle. Były też dobre momenty i wcale nie było ich tak mało. Z Czechami chcemy wygrać – stwierdził napastnik młodzieżowej reprezentacji Polski Adam Buksa.
Mecz Polski z Czechami rozpocznie się na „Kolporter Arenie” w poniedziałek o godzinie 17.