Na „Kolporter Arenie” dobiega końca wymiana murawy. Po zimowej przerwie stan płyty kieleckiego stadionu budził duże zastrzeżenia. Ze względu na to, że w czerwcu na obiekcie przy ulicy Ściegiennego rozegrana zostaną trzy mecze młodzieżowych mistrzostw Europy, podjęto decyzję o przeprowadzeniu tej niezbędnej inwestycji.
Z takiej decyzji cieszą się również piłkarze Korony Kielce. Mateusz Możdżeń, który grał wcześniej w Lechu Poznań, pamięta kłopoty z płytą stadionu przy ulicy Bułgarskiej.
– Nie wiem jak to dzisiaj wygląda, ale wówczas borykaliśmy się długo z tym problemem. Jedni mówili, że słońce nie dochodzi do murawy. Inni, że jest za mały przewiew wiatru. Efekt był taki, że przyjemności z granie nie mieliśmy. Przy każdym ruchu „rozjeżdżaliśmy się” razem z trawą – powiedział pomocnik kieleckiej drużyny.
Przed niedzielnym meczem z Cracovią piłkarze Korony na nowym „zielonym dywanie” trenować nie będą. Z informacji przekazanych przez sztab szkoleniowy wynika, że po sobotnim rozruchu zaplanowano spacer po murawie. Ma on pozwolić na zapoznanie się z warunkami na boisku.
– Dla nas to nie jest żaden problem. Cracovia też „z marszu” wejdzie na boisko. Nie szukajmy więc problemów tam gdzie ich nie ma – dodał Mateusz Możdżeń.
Pierwszy mecz na nowej murawie rozegrany zostanie już w najbliższą niedzielę. W poniedziałek 27 marca na „Kolporter Arenie” towarzysko spotkają się młodzieżowe reprezentacje Polski i Czech.