Gminy Kieleckiego Obszaru Funkcjonalnego będą płacić PGE za korzystanie z należących do spółki słupów energetycznych. Polska Grupa Energetyczna zaproponowała samorządom umowy określające miesięczną opłatę za dzierżawę jednego słupa.
Dotąd gminy korzystały z tej infrastruktury za darmo, nie mając umów z PGE i płacąc wyłącznie za zużytą energię. Jednak podpisanie umowy na dzierżawę jest niezbędne, żeby móc skorzystać z unijnego dofinansowania do planowanej wymiany oświetlenia ulicznego na energooszczędne. Inwestycję, która miała przynieść oszczędności samorządom i przysłużyć się środowisku zaplanowały wszystkie samorządy wchodzące w skład Kieleckiego Obszaru Funkcjonalnego.
PGE zaproponowało już gminom wstępne umowy, ale proponowane ceny są za wysokie. Np. gmina Górno miałaby płacić 2,5 PLN miesiecznie za dzierżawę jednego słupa. To za wysoka stawka – mówi wójt Górna. Przemysław Łysak uważa, że należałoby zacząć od niższych stawek, rzędu kilkudziesięciu groszy, bo na wyższe jego gminy nie stać. Te pieniądze musiałyby być zabrane w budżecie z innych działań zaplanowanych przez samorząd, co odbyłoby się ze szkodą dla wszystkich mieszkańców.
Do połowy marca gminy wchodzące w skład KOF wypracują wspólne stanowisko z propozycjami jednolitych opłat dla PGE. Prośba o wsparcie w tej sprawie trafiła też do Ministerstwa Rozwoju – mówi Mieczysław Pastuszko, dyrektor Wydziału Zarządzania Funduszami Europejskimi.
Jest dobry sygnał, że resort po otrzymaniu informacji o problemach gmin Kieleckiego Obszaru Funkcjonalnego, podejmuje w tej sprawie rozmowy z Ministerstwem Energii. Dyrektor ma nadzieję, że przyniesie to wkrótce szczęśliwy finał. Wymiana oświetlenia ulicznego na energooszczędne w 12 gminach wchodzących w skład KOF będzie kosztowała w sumie ok. 37 milionów złotych. Warto doprowadzić do sprawnego konsensusu, który umożliwi jak najszybszą realizację projektów.
Dzięki planowanej inwestycji samorządy mają ponosić mniejsze koszty za zużycie energii elektrycznej do oświetlania ulic, co oznacza mniejsze przychody dla PGE. Alternatywą dla podpisywania umów z PGE jest budowa własnej infrastruktury energetycznej. Takie plany, na razie dla kilkunastu ulic, mają także Kielce.