Poniżej oczekiwań, zwłaszcza w Lidze Mistrzów, prezentują się w tym roku piłkarze ręczni Vive Tauronu. Z 4 meczów kielczanie w zaledwie jednym wygrali i doznali trzech porażek.
– Wszyscy zastanawiamy się dlaczego tak jest, ale nie możemy znaleźć odpowiedzi. Widocznie tak to w sporcie bywa, że raz jest lepiej, a raz gorzej. Nie mamy gotowej recepty na to co się dzieje – próbuje zdiagnozować sytuację Uros Zorman.
– 19 lat uprawiam profesjonalnie tę dyscyplinę, a mimo to nie potrafię znaleźć odpowiedzi na pytanie o naszą słabszą postawę. Po prostu nie wiem – wyznaje słoweński rozgrywający.
Okazję do poprawienia statystyk i humorów – sobie i kibicom w Hali Legionów, piłkarze ręczni Vive Tauronu będą mieli już w sobotę o 16.00 w ostatnim meczu fazy grupowej z Mieszkowem Brześć.