Teatr im. Stefana Żeromskiego prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać z pieniędzy unijnych z krajowego programu Infrastruktura i Środowisko na remont siedziby przy ul. Sienkiewicza. Problemem jest zbyt krótki termin na opracowanie dokumentacji. Nabór do ogólnopolskiego konkursu, w którym do rozdania jest prawie 500 mln złotych, zakończy się na początku maja.
Sytuacja jest trudna, bo okazuje się, że to zbyt mało czasu, by teatr przygotował dobry projekt – mówił dziś na antenie Radia Kielce poseł PiS Krzysztof Lipiec, który pośredniczył w spotkaniu dyrektora Teatru z Ministrem Kultury prof. Piotrem Glińskim. Dyrekcji Teatru zależy na złożeniu dobrego wniosku, który nie będzie kwestionowany. Jego opracowanie potrwa jednak jeszcze wiele miesięcy. „To niepokojąca sytuacja, ale jestem przekonany, że organ prowadzący instytucję, czyli marszałek województwa świętokrzyskiego, pomoże Teatrowi stanąć na wysokości zadania i zmieścić się w tym krótkim terminie”.
Konkursy w ministerstwie są jednoetapowe. To oznacza, że od razu trzeba złożyć pełną dokumentację budowlaną, łącznie z pozwoleniem na budowę. Teatr od wielu miesięcy deklarował, że na jej opracowanie potrzebuje 1,5 roku. Tymczasem przygotowania można było zacząć dopiero po uregulowaniu spraw własnościowych, czyli pół roku temu. Jacek Kowalczyk, dyrektor departamentu kultury w Urzędzie Marszałkowskim zapewnia, że remont Teatru jest dla samorządu województwa najważniejszym projektem w tym okresie programowania.
Dodaje, że jeśli nie uda się skorzystać z krajowego programu Infrastruktura i Środowisko, to rozważane są dwa rezerwowe źródła sfinansowania tych prac. Pierwsze, stosunkowo niekorzystne rozwiązanie, zakłada udział w konkursie z Regionalnego Programu Operacyjnego województwa świętokrzyskiego. Do wykorzystania zostało tu jednak tylko 35 mln złotych. Jeśli komisja zaakceptowałaby wniosek Teatru, to otrzymałby on ok. 22 milionów złotych, czyli większość pieniędzy. To uniemożliwi zrealizowanie w regionie wielu innych projektów. Druga możliwość to skorzystanie funduszy norweskich. Może się okazać, że to będzie wiodący wariant.
XIX-wieczna kamienica przy ul Sienkiewicza nigdy nie przechodziła poważnego remontu ze względu na nieuregulowane sprawy własnościowe. Według wstępnych założeń, remont budynku może kosztować nawet 55 milionów złotych. Do 3 lipca pracownie architektoniczne przygotują koncepcje przebudowy obiektu. Na konkurs zgłosiły się 44 firmy, w tym zagraniczne.