W Rytwianach odbyły się uroczystości ku czci Żołnierzy Wyklętych. W lesie przy klasztorze kamedulskim zorganizowano Trzeci Bieg Śladami Mnicha i Zawieruchy. Chodzi o dwóch Żołnierzy Niezłomnych związanych z Ziemią Staszowską: Ludwika Machalskiego i Jana Firmantego. Ich bunkier znajdował się w przyklasztornym lesie.
Grupa Mnicha prowadziła działalność dywersyjną. Została rozbita w 1950 roku przez oddziały Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Urzędu Bezpieczeństwa i Milicji Obywatelskiej.
– W sumie ponad sto osób przeciwko ośmiu – powiedział Jacek Więckowski, nauczyciel z Zespołu Szkół w Rytwianach, główny organizator biegu.
Bieg główny odbył się na dystansie 1950 metrów, w nawiązaniu do wydarzeń historycznych. Była także druga trasa o długości 6 km. W sumie na starcie stanęło ponad 150 osób, zarówno dzieci, młodzież jak i osoby dorosłe. Uczestnicy imprezy mówili, że wystartowali ponieważ chcą uczcić pamięć Żołnierzy Wyklętych, oddać im hołd a jednocześnie propagować zdrowy styl życia. Dodawali, że tego typu wydarzenia to świetny pomysł ponieważ łączy budowanie postaw patriotycznych, zdobywanie nowej wiedzy z aktywnym spędzaniem wolnego czasu.
Uroczystości uświetniła Grupa Rekonstrukcji Historycznej ze Staszowa. Jej szef Paweł Ciepiela powiedział, że zależy im na przypominaniu idei Żołnierzy Wyklętych, dlatego od początku biorą udział w rytwiańskich uroczystościach prezentując autentyczną broń z tamtego okresu i inne elementy wyposażenia, a także ryngrafy.
Po biegu dalsze uroczystości zorganizowano w Centrum Kultury i Sportu, gdzie odbyła się prelekcja na temat Mnicha i Zawieruchy, swój wykład wygłosił też Marek Jończyk z IPN w Kielcach, pokazano film pt. „Oskarżeni” Grzegorza Brauna.