Polscy piłkarze ręczni wrócili już do kraju z francuskich mistrzostw świata, na których zajęli 17 miejsce.
Największym atutem przebudowanej od podstaw drużyny narodowej są obrona i bramkarze. Najgorzej jest z atakiem gdzie popełniamy zbyt wiele błędów, uważa Rafał Przybylski.
Nie tracimy zbyt wiele bramek, to dobry prognostyk. Jednak błędy jakie popełniamy w ataku, powodują, że nie zawsze idzie nam tak jakbyśmy chcieli. To jest jednak do poprawy, kończy optymistycznie rozgrywający kadry.
Teraz przed reprezentacją kilka tygodni przerwy. Kolejne mecze o punkty „Biało-czerwoni” rozegrają w maju, kiedy to dwa razy w ramach eliminacji do mistrzostw Europy zmierzą się z Białorusią.