17. miejsce w gronie 24 zespołów. Na osłodę Puchar Prezydenta. Cztery mecze przegrane i trzy wygrane – to dorobek reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w piłce ręcznej, które rozgrywane są we Francji.
Nasz zespół przeszedł przed turniejem prawdziwe „personalne trzęsienie ziemi”. Karierę reprezentacyjną zawiesili, między innymi, Karol Bielecki, Sławomir Szmal czy Krzysztof Lijewski. Kontuzje wyeliminowały Michała Jureckiego, Kamila Syprzaka, Mariusza Jurkiewicza, Michał Szybę. W tej sytuacji stało się jasne, że do Francji nowa polska drużyna jedzie przede wszystkim po naukę i zbieranie doświadczeń.
– Dla nas najważniejsze jest teraz, żeby awansować do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Mistrzostwa świata to dla nas już historia. Jeżeli dalej chcemy się liczyć w gronie najlepszych zespołów musimy dwa razy wygrać w maju z Białorusią, co znacznie przybliży nas do wyjazdu do Chorwacji na Mistrzostwa Europy – uważa Tałant Dujszebajew, trener reprezentacji Polski.
W majowych meczach kwalifikacyjnych z Białorusinami do reprezentacji powinni już dołączyć: Michał Jurecki, Piotr Wyszomirski i Kamil Syprzak.