Zakup 25 autobusów dla Kielc zagrożony. Producenci, którzy w przetargu ogłoszonym przez ZTM, zaoferowali dostawę pojazdów, żądają więcej pieniędzy, niż zakładali urzędnicy.
Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego informuje, że wpłynęły dwie oferty. Jak informowaliśmy, złożyły je firmy Solaris i Volvo. Pierwsza z nich 25 autobusów wyceniła na 66 milionów 300 tysięcy złotych, a druga na 61 milionów 600 tysięcy złotych.
– Tymczasem, na zakup nowego taboru przewidywaliśmy wydać niespełna 52 miliony złotych. Zapoznamy się z ofertami, przeanalizujemy je pod względem formalnym. Jednocześnie będę rozmawiał z prezydentem Kielc Wojciechem Lubawskim o możliwości wygospodarowania w budżecie miasta większej kwoty lub uzyskania większego dofinansowania unijnego – mówi Marian Sosnowski.
Finansowy problem z zakupem taboru stawia pod znakiem zapytania realizację całego projektu „Rozwój infrastruktury transportu publicznego w Kielcach”. Ratusz na ten cel chce zdobyć unijne dofinansowanie, w wysokości ponad 74 milionów złotych. Dokładając pieniądze z budżetu miasta, za ponad 100 milionów złotych, urzędnicy chcą kupić autobusy, a także elektroniczne tablice informacyjne oraz zmodernizować ulice Wapiennikową i Cmentarną, wraz z parkingiem przy cmentarzu w Cedzynie. Marian Sosnowski przyznaje, że kluczową rolę w projekcie odgrywa właśnie zakup autobusów. – To jest projekt komunikacyjny i dlatego pozostałe zadania są poniekąd uwarunkowane od zakupu autobusów – mówi dyrektor ZTM-u.
Jak informowaliśmy, ZTM chce kupić 25 nowych, niskopodłogowych autobusów z silnikami hybrydowymi, 10 z nich ma być pojazdami przegubowymi. Wszystkie mają być wyposażone w klimatyzację.