Pilotażową partię jabłek wyeksportowali do Wietnamu sandomierscy sadownicy. Wysłano w sumie ponad sto ton owoców. Pierwsze kontenery dowiozły je w dobrym stanie. – Kolejne będą rozpakowywane i dopiero wtedy okaże się, czy ten rynek się otworzy- powiedział Witold Stefaniak prezes Grupy Producentów Złoty Sad w Samborcu. Dodał, że Wietnamczycy to poważni i wymagający klienci.
Transport owoców do tego kraju trwa ponad 50 dni, trzeba więc przygotować bardzo dobrą partię jabłek pod względem twardości i jakości. Wszystkie są woskowane. Owoce należy pakować pojedynczo w wytłoczkach, a te z kolei do opakowań, które nie mogą ważyć więcej niż 18 kg. To sprawia, że jabłka muszą być bardzo starannie wysortowane, różnica pomiędzy najmniejszym a największym nie może przekroczyć 16 gramów- dodał Witold Stefaniak.
Sandomierscy sadownicy od momentu wprowadzenia przez Rosję embarga wciąż poszukują nowych rynków zbytu. Sandomierszczyzna to drugie po grójeckim zagłębie sadownicze w Polsce.