Sprawcy napadów na sklepy w powiecie kieleckim są w rękach policji. Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej w Kielcach zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy są prawdopodobnie odpowiedzialni za dokonanie trzech rozbojów z użyciem broni, do których doszło pod koniec listopada i na początku grudnia tego roku.
Pierwszy napad miał miejsce 19 listopada. Wtedy to, do sklepu spożywczego w gminie Masłów wszedł mężczyzna w kominiarce z pistoletem w ręku. Zażądał od 18-letniego sprzedawcy wydania pieniędzy. Młody mężczyzna przekazał wówczas 500 zł., a napastnik wybiegł ze sklepu i uciekł samochodem. Kolejne zdarzenie miało miejsce w gminie Morawica, 28 listopada. 48-letnia pracownica wydała sprawcy w sumie 800 zł., a napastnik ponadto skradł trzy kartony papierosów. Do ostatniego napadu doszło 2 grudnia w gminie Pierzchnica. Jednak tam, ze względu na zdecydowaną postawę 66-letniego właściciela sklepu, napastnik nie zdołał nic zabrać i uciekł.
Kryminalni zabezpieczali i sprawdzali wszelkie ślady mogące naprowadzić na trop napastnika. Po analizach doszli do wniosku, że w te sprawy mogą być zamieszane dwie osoby. W ubiegły piątek w powiecie buskim, na skupie złomu, znaleźli samochód, którym prawdopodobnie poruszali się sprawcy napadów.
Policjanci ustalili personalia podejrzewanych o rozboje i zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu kieleckiego w wieku 23- i 25 lat. W trakcie przeszukania należących do nich pomieszczeń, zabezpieczono m.in. przedmioty, używane w trakcie popełnienia przestępstw, czyli tablice rejestracyjne pojazdu, broń gazową, kominiarkę, i rękawiczki. Dziś obaj będą doprowadzani do prokuratury z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Grozi im do 12 lat więzienia.