Vanja Marković z Korony Kielce rozegrał w tym sezonie czternaście meczów w ekstraklasie. W ostatnich siedmiu kolejkach miał miejsce w wyjściowej jedenastce „żółto – czerwonych”. W konfrontacji z Pogonią Szczecin strzelił swojego pierwszego gola w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Dobra gra wychowanka Partizana Belgrad nie uszła uwagi trenera młodzieżowej reprezentacji Serbii Tomislava Sivica, który powołał go na towarzyskie mecze ze Szwecją i Czechami.
Vanja Marković uważa, że choć rywalizacja w kadrze jest bardzo duża, jego atutem jest to, że gra w ekstraklasie. 22 – letni pomocnik wierzy, że uda mu się wystąpić w finałach młodzieżowych mistrzostw Europy w Polsce.
– Gdyby Korona nie była w ekstraklasie, to powołania z pewnością bym nie otrzymał. Osiągamy ostatnio dobre wyniki i to też miało wpływ, ale największy chyba to, że gram. Inni zawodnicy z kadry są w lepszych klubach, ale siedzą na ławkach rezerwowych. Mam przed sobą dwa najważniejsze mecze kontrolne. Wierzę, że dobrze się w nich zaprezentuję i zagram na turnieju w Polsce – stwierdził Vanja Marković.
Młodzieżowa reprezentacja Serbii w przyszłorocznych finałach mistrzostw Europy rywalizować będzie w grupie B z Portugalią, Hiszpanią i Macedonią.