„Stan wojenny w Regionie Świętokrzyskim” – to tytuł wystawy, która można oglądać w Wojewódzkim Domu Kultury w Kielcach. Z inicjatywy Zarządu Regionu Świętokrzyskiego NSZZ „Solidarność” swoje zasoby udostępniły Instytut Pamięci Narodowej, Muzeum Historii Kielc, Archiwum Państwowe i biblioteka Uniwersytetu Jana Kochanowskiego.
Ekspozycja przedstawia m.in. gazetki podziemne, powielacze, stemple, krzyże i różańce wykonywane przez internowanych, czy kartki żywnościowe.
Waldemar Bartosz przewodniczący regionalnych struktur „Solidarności”, powiedział Radiu Kielce, że wystawa jest wyjątkowa, ponieważ w całości poświęcona jest wydarzeniom z regionu świętokrzyskiego, m.in. strajkowi robotników w Hucie Ostrowiec.
„To był jedyny zakład w województwie, który 13 grudnia zdecydował się sprzeciwić decyzji komunistycznych władz. Strajk trwał kilka dni, został rozwiązany w momencie, kiedy pod hutą pojawiły się czołgi a władze zagroziły, że spacyfikują zakład” – tłumaczył. Przewodniczący podkreślił ponadto, że konieczne jest przypominanie, a przede wszystkim pokazywanie dokumentów dotyczących wprowadzenia stanu wojennego, aby prawda o tamtych wydarzeniach nie była zakłamywana.
Zdaniem dr Jolanty Drążyk – kurator wystawy, jednym z najciekawszych eksponatów są gazetki strajkowe prowadzone przez kieleckich studentów z Politechniki Świętokrzyskiej oraz ówczesnej Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Żacy na początku grudnia rozpoczęli kolportaż pism, polegał on między innymi na rozwieszaniu na budynkach haseł uderzających we władze. Była to forma okazania solidarności wobec studentów w innych częściach kraju, np. żaków z Wyższej Szkoły Inżynieryjnej w Radomiu, których strajk okupacyjny zapoczątkował ogólnopolski protest środowisk akademickich.
Senator PiS Krzysztof Słoń, który brał udział w wernisażu zauważył, że oglądając wystawę można przypomnieć sobie atmosferę tamtych lat jednak są to wspomnienia, którym zawsze towarzyszy strach. Jak powiedział, trudno sobie obecnie wyobrazić, że z dnia na dzień na ulicach mogą pojawiać się wozy opancerzone, czołgi i uzbrojeni żołnierze, że nagle społeczeństwu zabierane zostają i tak nieliczne swobody. Senator podkreślił, że było to dla niego tym bardziej przerażające, ponieważ w 1981 roku miał siedemnaście lat.
Ekspozycję będzie można oglądać do 21 grudnia.