Prawdopodobnie w przyszłym roku rozpocznie się budowa ostatniego brakującego odcinka trasy ekspresowej S7 w województwie świętokrzyskim.
Chodzi o 8-kilometrowy fragment między Skarżyskiem-Kamienną a granicą z województwem mazowieckim.
Najwyższy Sąd Administracyjny oddalił bowiem wszelkie skargi ekologów dotyczące planowanej przez drogowców a oczekiwanej przez kierowców od wielu lat inwestycji.
Małgorzata Pawelec, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że orzeczenia NSA oznaczają, iż drogowcy dysponują prawomocnymi i ostatecznymi dokumentami: decyzją środowiskową oraz zezwoleniem na realizację inwestycji. Jest to zielone światło do rozpoczęcia inwestycji.
Wcześniej musimy jednak zaktualizować dokumentację potrzebną do ogłoszenia drugiego etapu przetargu, w którym wykonawcy będą składać oferty cenowe.
Dokumenty będą gotowe na przełomie grudnia i stycznia mówi Małgorzata Pawelec. Nie chce jednak mówić o terminach związanych z budową trasy S7 między Skarżyskiem-Kamienną a granicą z Mazowszem. Tłumaczy, że ich określenie będzie możliwe dopiero po wyborze firmy, która wybuduje drogę. Z dużym prawdopodobieństwem można jednak założyć, że jeżeli prace rozpoczną się w przyszłym roku, to inwestycja będzie gotowa w 2019 roku.
Przypomnijmy. Budowa trasy S7 między Skarżyskiem-Kamienną a granicą z województwem mazowieckim miała rozpocząć się w 2010 roku, ale wówczas zabrakło pieniędzy na jej realizację. Inwestycja była także wielokrotnie w sądach oprotestowywana przez ekologów, co uniemożliwiło jej realizację.
„Siódemka” na terenie województwa świętokrzyskiego w połowie jest trasą ekspresową. Kolejnych prawie 50 kilometrów jest w budowie. Są to odcinki między Chęcinami i Jędrzejowem oraz między Jędrzejowem i granicą z Małopolską.