Około 200 tysięcy złotych będzie musiał zwrócić Świętokrzyskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu jeden z prywatnych przewoźników, który wyłudził pieniądze, oszukując na sprzedaży biletów ulgowych.
Mariusz Bednarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji mówi, że działalnością jednej z firm przewozowych zainteresowali się funkcjonariusze wydziału do walki z przestępczością gospodarczą, ponieważ lawinowo wzrosła liczba sprzedawanych przez przewoźnika biletów ulgowych. Kontrole ujawniły na przykład, że pojazdem mogącym przewieźć 26 osób podróżowało 45 pasażerów.
Ujawnione nieprawidłowości dotyczyły także zapisywania na kasie fiskalnej biletów ulgowych, mimo że pojazdem nie podróżował żaden pasażer uprawnionego do skorzystania z ulgi – mówi Mariusz Bednarski.
Przewoźnik będzie musiał zwrócić około 200 tysięcy złotych, które otrzymał od samorządu województwa świętokrzyskiego w związku z honorowaniem ulg ustawowych. Dodatkowo umowa na dopłaty do biletów ulgowych w trybie natychmiastowym zostanie rozwiązana.
Arkadiusz Kubiec, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Transportu, mówi, że skala wyłudzeń może być większa. Prawdopodobnie nie jest to jedyny przypadek. Urzędnicy sprawdzają kilka innych firm i prowadzone z nimi rozliczenia.
Policja i urzędnicy nie ujawniają nazwy przewoźnika, który wyłudził pieniądze, sprzedając fikcyjne bilety ulgowe. Sprawą wyłudzenia pieniędzy oraz poświadczenia nieprawdy zajęła się prokuratura. Samorząd województwa świętokrzyskiego zawarł umowę na dopłaty do biletów ulgowych z ponad 120 przewoźnikami,