Zarekwirowany przez policję karabin maszynowy Sten powróci do Suchedniowskiej Izby Tradycji. Skarżyski Sąd Rejonowy umorzył prowadzone postępowanie w tej sprawie i zdecydował, by zwrócić broń do suchedniowskiej placówki. Warunkiem jest jednak uwzględnienie w statucie Suchedniowskiego Ośrodka Kultury, który prowadzi Izbę, zapisu o kolekcjonowaniu broni palnej i siecznej dla celów historycznych.
Burmistrz Suchedniowa Cezary Błach przedstawi na najbliższej sesji Rady Miasta 8 grudnia stosowany projekt uwzględniający zalecenia sądu.
Przypomnijmy, w powstałej w 2012 Izbie Tradycji gromadzone są pamiątki dotyczące historii miasta. Obejrzeć można fotografie i dokumenty, przedmioty produkowane przez miejscowe zakłady, mundury, a także elementy uzbrojenia. Placówka chciała także uzupełnić swoje zbiory o egzemplarz karabinu maszynowego Sten – produkowanego podczas wojny w konspiracji w fabryce Tańskiego. Radni przeznaczyli na ten cel 2 i pół tysiąca złotych i kupili jeden z nielicznych zachowanych egzemplarzy od prywatnego kolekcjonera.
Potem ówczesny burmistrz Tadeusz Bałchanowski i dyrektor Domu Kultury Andrzej Karpiński zgłosili nabytek w Komendzie Wojewódzkiej Policji. Funkcjonariusze przyjechali do Suchedniowa i zabrali broń składając zawiadomienie do prokuratury. Dyrektora ośrodka i kolekcjonera oskarżono w nielegalny handel bronią i wytoczono proces.
To drugi podobny przypadek w naszym regionie. Były partyzant Armii Krajowej Feliks Przyborowski zdecydował się przekazać pistolet maszynowy oraz rakietnice do Muzeum Regionalnego PTTK-u w Końskich. Broń posiadał od czasu II wojny światowej. Dochodzenie dotyczące nielegalnego arsenału wszczęła policja i prokuratura. W sprawę zaangażował się Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Powiedział, że nawet jeśli pod względem formalnym 87-letni weteran przetrzymywał broń bez pozwolenia, to trzeba wziąć pod uwagę szlachetne pobudki mężczyzny. Prokuratora biorąc pod uwagę te przesłanki umorzyła postępowanie.
Feliks Przyborowski przekazując broń – opisał także jej historię. Jak się okazuje pistolet maszynowy STEN otrzymał po zaprzysiężeniu na łącznika AK w 1943 roku, natomiast rakietnica ostatni raz była używana w trakcie odbijania więźniów z kieleckiego więzienia w 1946 roku.