– Ciężko jest mi się wypowiadać na ten temat, bo tak naprawdę nie miałem okazji z tym piłkarzem pracować – stwierdził trener Korony Maciej Bartoszek, zapytany, czy będzie optował za wykupieniem z Jagiellonii Białystok Łuksza Sekulskiego. Wypożyczenie 26–letniego napastnika kończy się ostatniego grudnia. Kielecki klub ma prawo pierwokupu, ale musi zapłacić „Jadze” około 400 tysięcy złotych.
– Niewątpliwie dobrze byłoby, gdyby „Sekul” został z nami, przynajmniej do końca sezonu. Wówczas można podjąć ostateczną decyzję. Mocna „dziewiątka” zawsze jest potrzebna w zespole. Prawda jest jednak taka, że lubię wymienność pozycji w ataku i to musi być zawodnik, który potrafi się odnaleźć również w bocznych sektorach boiska – dodał Maciej Bartoszek.
Łukasz Sekulski miał bardzo udany początek sezonu. W jedenastu meczach LOTTO Ekstraklasy strzelił pięć goli i przez długi czas był najskuteczniejszym zawodnikiem Korony. Na początku października doznał jednak kontuzji mięśnia przywodziciela i od tego czasu pauzuje. Być może będzie gotowy do gry na wyjazdowy mecz z Lechem Poznań i ostatnie tegoroczne spotkanie na „Kolporter Arenie” z Lechią Gdańsk.