Urząd Marszałkowski w niewłaściwy sposób nakładał kary na przewoźników. W związku z tym zapłacone grzywny trzeba będzie zwrócić. Przez kilka lat decyzję o karach wydawała osoba, która nie była do tego upoważniona. Taka sytuacja miała miejsce prawdopodobnie przynajmniej od 2007 do 2012 roku.
Radni świętokrzyskiego sejmiku przyjęli dziś zmiany w budżecie, z których wynika, że trzeba zwrócić 13 tysięcy 600 złotych kary, naliczonej przez urząd jednemu z przewoźników. Podczas sesji, radni dopytywali o skalę problemu. Istnieje bowiem obawa, że inni ukarani przewoźnicy także będą się ubiegali o zwrot pieniędzy – mówi radny Prawa i Sprawiedliwości Bartłomiej Dorywalski. Ważne jest, jak długo funkcjonowało niewłaściwe upoważnienie, ile decyzji o nałożeniu kar wydano w tym czasie i na jaką kwotę one opiewały.
– Czy kwotę nałożonych wtedy kar można liczyć w dziesiątkach, setkach tysięcy, a może w jeszcze wyższych kwotach? – zastanawiał się radny. Bartłomiej Dorywalski apelował do komisji rewizyjnej, by zajęła się sprawdzeniem tej sprawy. Dodał, że według niego, naruszenie przepisów o właściwości organów to przedszkolny błąd.
Formalny błąd wyszedł na jaw, gdy jeden z przewoźników zaskarżył decyzję o nałożeniu kary do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które uznało, że decyzja została wydana w sposób niewłaściwy. Na tej podstawie przewoźnik zażądał zwrotu pieniędzy, choć nie kwestionował słuszności kary. Wicemarszałek Jan Maćkowiak przyznał, że także kolejni przewoźnicy próbują odzyskać pieniądze z nałożonych na nich kar. Dziś nie był w stanie powiedzieć, ilu z nich może żądać zwrotu pieniędzy i jakiego dokładnie okresu dotyczy sprawa. Te kwestie mają zostać wyjaśnione w odpowiedzi na interpelację Bartłomieja Dorywalskiego.
Jan Maćkowiak podkreśla, że procedura została już uporządkowana. Tuż po stwierdzeniu problemu, prawnicy urzędu jeszcze raz przeanalizowali upoważnienia do wykonywania kontroli, na podstawie których wydawano decyzje o karach. Błąd został naprawiony i decyzje są już wydawane w sposób właściwy. Potwierdziła to też Najwyższa Izba Kontroli, która weryfikowała tę sprawę.
Kary nakładane na przewoźników są wpłacane na konto Skarbu Państwa. To oznacza, że pieniądze przewoźnikom będzie musiał zwracać Świętokrzyski Urząd Wojewódzki.