W Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach można oglądać zdjęcia z warsztatów, w których uczestniczyli razem ze swoimi dziećmi więźniowie z Aresztu Śledczego. Około 40 fotografii wykonało sześcioro autorów, którzy od kwietnia przypatrywali się comiesięcznym zajęciom w Teatrze Lalki i Aktora „Kubuś” i robili zdjęcia w taki sposób, by osadzeni nie byli rozpoznawalni.
Jak mówi kuratorka wystawy Stanisława Zacharko-Łagowska – w ukazaniu na zdjęciach emocji więźniów i ich rodzin pomógł teatr cieni. Ta forma teatru pozbawionego słów i opartego na gestach okazała się bardzo wymowna. W niektórych sytuacjach trudno powiedzieć bliskim o swoich uczuciach i zapewnić o miłości. Te wszystkie emocje udało się uwiecznić, fotografując gesty członków poszczególnych rodzin podczas zabawy w teatr cieni.
Dzięki zajęciom w teatrze, sześcioro skazanych mogło raz w miesiącu spotkać się ze swoimi dziećmi poza murami aresztu. Wspólnie oglądali spektakle i uczestniczyli w warsztatach aktorskich i plastycznych. Był też czas na rozmowy i odbudowywanie relacji z dziećmi.
Pani Justyna, która odbywa karę 5 lat pozbawienia wolności jest mamą 8-letniego Wiktora i jako jedyna uczestniczy w projekcie po raz drugi. W rozmowie z Radiem Kielce podkreśla, że zajęcia bardzo jej pomogły w odbudowaniu więzi z synem. Najbardziej wzruszyła ją kartka, którą dostała od niego na Dzień Matki. Do standardowych życzeń chłopiec dopisał: „życzę ci szybkiego wyjścia z celi”. Pani Justyna dodaje, że syn poprzez coraz bardziej dociekliwe pytania skłania ją do refleksji i w ten sposób resocjalizuje. Często podkreśla, że tęskni za nią i nie może się doczekać jej powrotu. Do wyjścia na wolność pozostało jej 11 miesięcy. Pani Justyna podkreśla, że bardzo cieszy się na chwilę, kiedy będzie mogła wreszcie zaopiekować się synem „na pełny etat, a nie z doskoku”.
W projekcie wzięło udział także dwóch osadzonych mężczyzn. Jeden z nich podkreślił, że takie projekty i spotkania poza murami aresztu bardzo pomagają w odnowieniu relacji z dzieckiem. Dzieci i rodzina nie krępują się podczas takiego spotkania, co bardzo ułatwia kontakt. Dla niego, najważniejszą i bardzo wzruszającą chwilą było pierwsze od chwili pozbawienia wolności spotkanie z 4-letnią córką. Ojciec nie widział dziewczynki prawie rok, bo nie chciał, żeby odwiedzała go w więzieniu.
Dyrektor Aresztu Śledczego w Kielcach Krzysztof Czekaj przyznaje, że widać pozytywne efekty udziału osadzonych w zajęciach w teatrze i coraz więcej więźniów chciałoby w nich uczestniczyć. Wielu pozbawionych wolności potrzebuje pomocy w odbudowie relacji rodzinnych, ale niewiele osób spełnia wymogi formalne, do których należy m.in. możliwość opuszczania zakładu karnego. Dlatego aktualnie prowadzone są rozmowy, by teatr zorganizował podobne zajęcia także w Areszcie Śledczym.
Projekt „Teatr mama tata i ja” to pionierska inicjatywa Teatru Lalki i Aktora „Kubuś”. Od dwóch lat pieniądze na jego realizację przekazuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dyrekcja Teatru chce wspólnie z Aresztem Śledczym kontynuować warsztaty dla więźniów w teatrze i opracowuje wniosek o ministerialną dotację na kolejne 3 lata. Kielecka inicjatywa została też doceniona na poziomie ogólnopolskim. Projekt, jako jedna z 20 najlepszych międzypokoleniowych animacji w kraju, zostanie w grudniu zaprezentowany w Lublinie, podczas Ogólnopolskiej Giełdy Projektów organizowanej przez Narodowe Centrum Kultury.