Samorząd Buska-Zdroju podjął w ubiegłym roku decyzję o odebraniu gminnej działki użyczonej Fundacji Opieki nad Zwierzętami Bezdomnymi „Przytulisko”, która prowadziła w tym miejscu od ośmiu lat schronisko. Miało ono zostać zlikwidowane do końca listopada tego roku, jednak po apelach i protestach wolontariuszy, gminny samorząd podjął decyzję o użyczeniu fundacji tego terenu na kolejny rok.
Jej przedstawiciele i wolontariusze zdają sobie jednak sprawę, że sprawa jest już przesądzona i schronisko będzie musiało zostać zamknięte. Dlatego szukają domu dla swoich podopiecznych. Na adopcję czeka jeszcze ponad pięćdziesiąt psów. Jak informuje Stanisław Pęcherski, fundator fundacji „Przytulisko”, trwa akcja promująca adopcję psów z buskiego schroniska. Naszym celem jest wydanie tych piesków i prowadzona akcja ma temu służyć. Cieszymy się i jesteśmy wdzięczni osobom, które postanowiły nas w tym wesprzeć. Również znanym osobom, które odwiedzają nasze schronisko. To dla nas cenna inicjatywa – podkreśla. Dodaje, że dzięki takim akcjom i działaniom prowadzonym przez tamtejszych wolontariuszy podopieczni schroniska znajdują nowych właścicieli. Nasze psy trafiają w dobre miejsca, w ręce dobrych ludzi, co bardzo nas cieszy – zaznacza.
Stanisław Pęcherski tłumaczy, że pracownikom fundacji z decyzją władz miasta trudno się było pogodzić. Szkoda nam tego miejsca. W stworzenie i prowadzenie tego schroniska włożyliśmy dużo czasu, funduszy, także własnych. Tak się złożyło i taka jest decyzja władz gminy i my ją szanujemy, choć oczywiście osobiście mamy inny stosunek do tego miejsca zaznacza. Stanisław Pęcherski zwraca także uwagę, że schronisko ma bardzo dobrą lokalizację. To miejsce jest idealne dla schroniska. Znajduje się na obrzeżach miasta, ale władze miasta mają prawo zadysponować tą nieruchomością w inny sposób – uważa.
Burmistrz Buska-Zdroju Waldemar Sikora informuje, że gminny samorząd ma już inne plany na wykorzystanie terenu, na którym znajduje się schronisko. Jest to teren, który będzie wykorzystany w budownictwie mieszkaniowym. Chcemy go również wykorzystać jako miasto uzdrowiskowe pod kątem rekreacyjnym – tłumaczy. Dodaje, że schronisko funkcjonowało nieformalnie i nie miało uregulowanego statusu lokalizacji. Nie chcieliśmy, by w przyszłości było to dla nas źródłem kłopotów – przekonuje burmistrz.
Przytulisko dla zwierząt w Busku-Zdroju utrzymywało się ze zbiórek publicznych, wsparcia darczyńców, także z 1-procentowych odpisów od podatku. Miasto przekazało w tym roku na schronisko sześć tysięcy złotych.