Kieleckie szkoły podstawowe najprawdopodobniej będą musiały uczyć w systemie zmianowym. Związane jest to z reformą oświaty i wydłużeniem nauki w podstawówkach o 2 lata. Problem z nadmiarem dzieci będą miały zarówno szkoły duże, tu przykładem może być SP 25 na Ślichowicach, jak i placówki niewielkie. Urszula Dulnik, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 8 w Kielcach przyznaje, że dwie dodatkowe klasy mogą znacznie wydłużyć pracę placówki.
– Mam 340 uczniów i 7 sal lekcyjnych, w tym salę gimnastyczną. Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy tu zostać. Obecnie są 3 szóste klasy, które zostaną w przyszłym roku w szkole i utworzą klasy siódme. Już dziś uczymy do 16.30. Po zmianach dzieci musiałyby wychodzić ze szkoły przed 18.00 – mówi Urszula Dulnik.
Władze Kielc zdają sobie sprawę ze zbliżających się problemów. Jednym z pomysłów na rozluźnienie tłoku w „Ósemce” jest korzystanie przez szkołę z sal obecnego Zespołu Szkół Informatycznych, w którym wygaszone zostanie gimnazjum. Już teraz dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 8 mają część zajęć wychowania fizycznego w hali „Informatyka”.
Andrzej Sygut zastępca prezydenta Kielc zapewnia, że urzędnicy są w trakcie opracowywania planu, który zmniejszy niedogodności związane z dłuższą nauką w szkołach podstawowych. Przynajmniej część placówek będzie miała mniejsze obwody, dzięki którym trafi do nich mniej dzieci.
– Przeprowadzamy bardzo precyzyjne analizy, liczymy uczniów, przewidujemy konsekwencje, które będą. Sytuacja jest bardzo trudna. Wiadomo, że coś z tym musimy zrobić zarówno jeżeli chodzi o obwody szkół, jak i budynki. Sieć szkół podstawowych może się zmienić. Na razie nie wiemy, jakiej skali będą to zmiany – tłumaczy Andrzej Sygut. Jednocześnie zapewnia, że w przypadku, gdy zmiana obwodu sprawi, iż młodsze dziecko nie będzie automatycznie przydzielane do tej samej szkoły, co starsze rodzeństwo, dyrektorzy placówek będą szli na rękę rodzicom i przyjmowali uczniów spoza swojego rejonu.
Poza tym miasto będzie miało trzy wolne budynki po wygaszanych gimnazjach. Do jednego przeniesie się najprawdopodobniej Liceum Ogólnokształcące nr V im. Księdza Piotra Ściegiennego. W pozostałych dwóch budynkach będzie można utworzyć szkoły podstawowe. Urzędnicy w grudniu przedstawią radnym propozycje zmian w sieci kieleckich szkół.