Do końca tego roku ma zapaść decyzja dotycząca budowy biogazowni i bioelektrowni w Starachowicach. Mieszkańcy, zarząd szpitala miejskiego, nadleśnictwo i jeden ze starachowickich hoteli sprzeciwiają się planowanej inwestycji.
Obawiają się przykrych zapachów, negatywnego wpływu na środowisko, a także hałasu i spadku wartości nieruchomości. Zwracają także uwagę, że budowa biogazowni spowoduje paraliż komunikacyjny na bardzo ruchliwej ulicy Radomskiej. Z interwencją w tej sprawie zwrócili się do Radia Kielce i TVP3 Kielce.
Protesty mieszkańców zostały przeanalizowane przez starachowickich urzędników. Do zarzutów sprzeciwiających się budowie biogazowni ustosunkował się potencjalny inwestor. Spółka „Bioelektrownie Świętokrzyskie” argumentuje, że inwestycja będzie wykonana w najnowocześniejszej technologii, bezpiecznej dla środowiska. Zakład ma przetwarzać przede wszystkim biomasę z roślin dostarczanych przez rolników z gmin Mirzec i Brody. Wytworzoną energię i gaz mają kupować miejscowe zakłady.
Obecnie starachowicki magistrat czeka na decyzję Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Kielcach w sprawie decyzja środowiskowa dotycząca budowy biogazowni i bioelektrowni.
Posłuchaj Interwencji: