Pierwsze darmowe czujniki czadu trafiły już do kieleckich Spółdzielni Mieszkaniowych. Prawie 3500 sztuk zostało przekazanych do zarządu spółdzielni KSM. Jak informuje Paweł Regucki z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, mieszkańcy mogą odebrać detektory osobiście i jeśli wyrażą taką chęć montażem zajmą się pracownicy spółdzielni.
Urządzenie należy zamontować na ścianie, na wysokości około 180 cm nad podłogą i co najmniej 30cm od sufitu w pobliżu potencjalnego źródła emisji tlenku węgla, czyli przede wszystkim łazienkowych piecyków gazowych. Ważne też, aby detektor nie był osłonięty meblami, zasłonami lub innymi przedmiotami ograniczającymi dopływ powietrza. Do czujników załączona jest także instrukcja obsługi, baterie oraz zestaw montażowy. W tym roku do MOPRu trafi jeszcze 3 tysiące takich urządzeń.
Pierwotnie projekt zakładał zakup prawie 28 tysięcy detektorów. Druga cześć przetargu nie została rozstrzygnięta, ponieważ do jej wykonania nie zgłosił się żaden wykonawca. Dlatego urzędnicy ponownie chcą ogłosić przetarg tym razem wyłącznie na czujniki na baterie, te trafią do mieszkańców w przyszłym roku.
Niewykluczone, że w przekazywanie kolejnej partii urządzeń zaangażowana będzie także straż miejska.
Miasto na zakup pierwszej partii urządzeń wydało ponad 350 tysięcy złotych.