Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Kielcach sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne. Jak informuje Marcin Szewczyk, akcja ta rozpoczęła się kilkanaście dni temu, kiedy temperatura w nocy zaczęła oscylować w granicach zera stopni.
Strażnicy patrolują pustostany, altany śmietnikowe, działki oraz klatki schodowe. W ciągu kilkunastu dni funkcjonariusze znaleźli już kilka osób, którym groziło zamarznięcie.
Jak przyznaje Marcin Szewczyk, w większości przypadków były to osoby pod wpływem alkoholu, które nie chciały być przewiezione w bezpieczne dla nich miejsce. Natomiast strażnicy nie mają takich uprawnień, by siłą dowieźć nietrzeźwego bezdomnego do punktu pomocy doraźnej. Wyjątkiem jest tu osoba, która jest w stanie skrajnego upojenia alkoholowego. Wówczas przewożona zostaje do punktu przy ulicy Żniwnej 4 w Kielcach.
Jak dodaje Marcin Szewczyk, interwencje dotyczące bezdomnych są bardzo trudne, dlatego często z funkcjonariuszami jeżdżą streetworkerzy, czyli osoby, które próbują rozmawiać z bezdomnymi i przekonać ich by zgodzili się sobie pomóc.
Straż Miejska apeluje, by obok osób bezdomnych nie przechodzić obojętnie, bo możemy im uratować życie.
Sygnały o miejscach, gdzie przebywają bezdomni, można zgłaszać pod numer telefonu 986 lub 112.