Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód złożyła apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Kielcach w sprawie byłego pracownika Urzędu Marszałkowskiego Macieja M. Zdaniem sądu przekroczył on uprawnienia, wydając m.in. przychylne decyzje dla przewoźników, którzy w zamian wręczali mu łapówki.
Maciej M. był zatrudniony w departamencie infrastruktury, a do jego zadań należało między innymi rozliczanie dopłat do biletów ulgowych dla przewoźników i przeprowadzanie kontroli. Sąd skazał go na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 5 lat. Teraz jego sprawą zajmie się Sąd Okręgowy w Kielcach.
Jak poinformował Radio Kielce Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, prokurator uznał, że kara dla byłego urzędnika jest rażąco łagodna.
Jak informowaliśmy, Maciej M. miał przyjąć ponad 10 tysięcy złotych w zamian za przekazywanie przewoźnikom różnych informacji, na przykład o planowanych kontrolach. Prokurator żądał dla wszystkich kar więzienia w zawieszeniu.
Wobec Macieja M. oprócz kary w zawieszeniu zasądzono grzywnę w wysokości 8 tysięcy złotych oraz przez najbliższe 3 lata nie może wykonywać funkcji związanych z podziałem pieniędzy publicznych.
Oprócz Macieja M. wyrok usłyszały również dwie inne osoby. Dariusz K. został skazany na karę 1,5 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres 5 lat. Natomiast Elżbieta K. na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat. Dodatkowo zasądzono grzywnę.
Maciej M. został zatrzymany przez policję w październiku 2014 roku, tuż przed wyborami samorządowymi. Wyrok nie jest prawomocny.