– Nasza sytuacja jest trudna, ale nie tragiczna – stwierdził bramkarz Korony Kielce Zbigniew Małkowski. 37 – piłkarz, który po ośmiu miesiącach przerwy wystąpił w ekstraklasie, uważa że teraz będzie już tylko lepiej. „Żółto – czerwoni” przegrali już sześć meczów z rzędu i znaleźli się na dnie ligowej tabeli.
– Jesteśmy na ostatnim miejscu, ale mamy czternaście punktów. To nie jest strata, której nie da się odrobić.
Najważniejsze to oczyścić głowy, odciąć się od tych wszystkich medialnych doniesień i wszystko pójdzie w dobrym kierunku. Przecież grac w piłkę nie zapomnieliśmy. Korona będzie się jeszcze pięła w górę tabeli – podkreślił Zbigniew Małkowski.
Po pięciu przegranych meczach odsunięto od prowadzenia pierwszego zespołu Korony Tomasza Wilmana. Zastąpił go tymczasowy trener Sławomir Grzesik. Jak poinformował prezes klubu Marek Paprocki, nazwisko nowego szkoleniowca zostanie ogłoszone po meczu 15.kolejki LOTTO Ekstraklasy, w którym w sobotę „żółto – czerwoni” zmierzą się na wyjeździe z Bruk – Bet Termalicą Nieciecza.