Głośnie czytanie poezji zwieńczyło XI Dni Lwowa w Kielcach. Swoją twórczość w antykwariacie Metzgera prezentowała Maria Żemełko – fascynatka kultury Kresów Wschodnich, która - jak sama twierdzi - jest prawdopodobnie jedną z ostatnich osób, które do tej pory w mowie oraz w poezji posługują się bałakiem, czyli oryginalnym dialektem lwowskim. Maria Żemełko bałak poznała w domu. Mówili nim jej rodzice oraz sąsiedzi.
Artystka przyznaje, że wiersze pisze fonetycznie, ponieważ zapisywanie ich poprawną polszczyzną zabiłoby w nich ducha Lwowa. Tematyka wierszy, to historie z życia wzięte zasłyszane od innych bądź znane z własnych obserwacji. Większość z nich jest utrzymana w żartobliwej stylistyce, opisuje życie lwowskiej ulicy. Zdaniem autorki – pisanie bałakiem nadaje poezji humoru i lekkości.
Artystka ma w planach wydanie tomiku „Na bambetlu, czyli lwowskie bałakanie”, który w całości ma być poświęcony kulturze i tradycjom Lwowa.
XI Dni Lwowa, jak co roku, organizowane były przez Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo- Wschodnich. Wykład o kulturze tego miasta wygłosił profesor Stanisław Nicieja – znawca historii Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej. Profesor jest autorem antologii miast i miasteczek Wschodniej Małopolski „Kresowa Atlantyda”, która ma liczyć 30 tomów, na razie ukazało się 8 w cyklu 2-3 tomy rocznie. Poza tym w Domu Środowisk Twórczych kielczanie mogli wysłuchać duetu „Fidelis” z Przemyśla, wykonującego piosenki lwowskie i galicyjskie.