Pokochałem ten kościół i mam nadzieję, że moja miłość nie ustanie pomimo trudnych momentów i wyzwań – powiedział biskup Jan Piotrowski – który dwa lata temu objął diecezję kielecką. Z perspektywy dwóch lat zauważa, że diecezja ma wyjątkowy charakter. Ma wielkie dziedzictwo kulturowe, które w Polsce jest czasami mało znane.
Odnosząc się do dzisiejszej inauguracji nowego roku akademickiego w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach, biskup powiedział, że pomimo zmian zachodzących w świecie, misja księży jest zawsze taka sama – głosić Ewangelię. Jak dodał, to tej posługi mają przygotowywać studia w seminarium. Jak dodał gość Radia Kielce – zadaniem uczelni jest wychowanie dojrzałego kapłana, a nie posłusznego kleryka. Księża muszą radzić sobie z problemami współczesnego świata, w którym występuje materializm, rozluźnienie obyczajów czy rozwijają się różne ideologie sprzeczne z Ewangelią. Księża nie mogą uciekać i nie zauważać tych problemów, a także problemów ludzi, do których są posłani.
Biskup odnoszą się do spadku liczby powołań – powiedział, że nie ma jednoznacznej przyczyny, która może tłumaczyć taką sytuację. Za liczbę powołań nie odpowiada jedynie kościół instytucjonalny. Bardzo ważna w tym kontekście jest rola rodzina i wartości, jakie są tam przekazywane. To w rodzinach rodzą się powołania, które potem dojrzewają w seminariach. W takim kontekście za powołania jesteśmy wszyscy odpowiedzialni – dodał biskup. Komentując z kolei przykłady księży, którzy są krytykowani za swoją działalność – biskup stwierdził, że takie osoby zdarzają się w każdej profesji. Ważne jest, aby zachować proporcje. Tu biskup Jan Piotrowski przywołał przykład drzewa, które upadając czyni więcej hałasu, niż cały rosnący obok las.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: