Inwestor z Senegalu nadal nie wpłacił części pieniędzy, która miała sfinalizować umowę dotyczącą zakupu 75% udziałów w Koronie Kielce. Milion złotych powinien do 24 września wpłynąć na konto kieleckiego ratusza. Przedstawiciele władz Senegalu i zainteresowany przejęciem akcji Korony Ibrahima Iyane Thiam podkreślali, że nie ma problemów ze zgromadzeniem tej kwoty. Problemem są skomplikowane procedury związane z wypływem gotówki z Senegalu do krajów Unii Europejskiej.
Sytuację tłumaczył przedstawiciel inwestora Piotr Kaluba. W Senegalu działa procedura, która blokuje każdy większy wypływ gotówki z tego państwa. Na każdy większy wydatek potrzebna jest indywidualna zgoda ministra finansów. Ta procedura trwa. Jednak zarówno inwestor, jak i władze państwa, które będą uczestniczyć w inwestycji wykupu udziałów kieleckiego klubu deklarują, że doprowadzą tę inwestycję do końca.
Prezydent Kielc Wojciech Lubawski przypomniał, że miejscy radni zgodzili się nadal przekazywać 2 miliony złotych rocznie na Koronę Kielce tylko pod warunkiem sprzedaży klubu. Nie ma wielu poważnych ofert zakupu klubu, dlatego miasto będzie czekało, aż Senegalczycy doprowadzą niezbędne procedury do końca. Zerwanie rozmów oznaczałoby konieczność ogłoszenia upadłości Korony Kielce – dodał Wojciech Lubawski.
Prezydent podkreśla, że nie może na razie zrobić niczego więcej. Jeśli na konto ratusza wpłynie milion złotych i będzie gwarancja bankowa przekazania pozostałej kwoty, to Korona Kielce będzie miała nowego współwłaściciela. Albo Korona będzie miała współwłaściciela, albo trzeba będzie ogłosić upadłość – powiedział prezydent i dodał, że z tego powodu nie należy szukać problemu w tym, że upłynął określony termin. – Mam zaufanie do strony senegalskiej, wiem, że mają problemy proceduralne. Poczekajmy chwilę - przekonywał Wojciech Lubawski. Prezydent przyznał, że jest pewna graniczna data, do której miasto może czekać na finalizację transakcji. Nie chciał jednak zdradzić tego terminu.
Senegalczycy podkreślili, że postarają się przyspieszyć procedury związane z przelewem pieniędzy. Dodali, że są zainteresowani kieleckim klubem i zależy im na dobrych wynikach drużyny w Polsce i Europie, bo chcą poprzez klub promować się w tej części globu. W sumie inwestor z Senegalu ma zapłacić za 75% udziałów w Koronie Kielce 2 mln 550 tys. zł.