27 lat istnienia świętowało dziś Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych na kieleckiej Bukówce. Z tej okazji odbył się uroczysty apel i defilada pododdziałów. Wręczono również akty mianowań i medale.
Kieleckie Centrum jest doceniane nie tylko w Polsce, ale również za granicą, szkolą się tutaj m.in. żołnierze NATO, to jedyna placówka w kraju, gdzie kursy przechodzą przyszli obserwatorzy wojskowi ONZ.
Centrum współpracuje również ze szkołami z miasta i regionu. Pomaga w szkoleniu uczniów klas mundurowych.
Pułkownik Wiesław Mitkowski, komendant centrum na Bukówce nie ukrywał, że on oraz jego żołnierze usłyszeli wiele pochwał i dobrych słów. Według niego są one w pełni zasłużone.
– Bezustannie pracujemy nad tym, żeby nasze zadania były wykonane jak najlepiej. I to jest doceniane. Dziś odebrałem mnóstwo telefonów z pochwałami, w tym również od swoich przełożonych. To dużo znaczy, bo w wojsku jest tak, że przełożony wydaje rozkazy i wymaga. Nie musi chwalić. Tymczasem nas chwalą. Jestem z tego dumny mówił pułkownik Mitkowski.
Kielecki garnizon chwalili również parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości. Poseł Anna Krupka podkreślała, że Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych ma duże znaczenie dla obronności kraju. Według senatora Krzysztofa Słonia, z centrum na Bukówce mogą być dumni mieszkańcy Kielc oraz władze tego miasta, bo dzięki żołnierzom i żołnierskim tradycjom Kielce zyskują na znaczeniu.
– Niewiele miast może pochwalić się wielesetletnią tradycją stacjonowania polskich żołnierzy. Stąd przecież wyszli obrońcy naszej Ojczyzny, żeby bronić jej granic i wolności Polaków własną krwią. Bukówka przez wiele lat swojego istnienia podtrzymywało etos polskiego żołnierza. Wiele inicjatyw, również prorozwojowych wypływało właśnie z Bukówki twierdzi Krzysztof Słoń.
Obecnie na Bukówce szkoli się 120 elewów. Najprawdopodobniej kieleckie centrum będzie uczestniczyć w szkoleniu kadr do tworzonych przez rząd brygad obrony terytorialnej.