W komplecie przygotowuje się do kolejnego meczu LOTTO Ekstraklasy drużyna Korony Kielce. Z pełnymi obciążeniami trenuje już Jacek Kiełb, którego drobny uraz wykluczył z ostatniego spotkania z Arką. Kontuzja Marcina Cebuli okazała się niegroźna i 20–letni pomocnik jest do dyspozycji trenera Tomasza Wilmana.
Po pauzie za żółte kartki wraca Rafał Grzelak. Jedynie Maciek Gostomski narzeka na problemy z przywodzicielem, ale kielecki szkoleniowiec jest przekonany, że w sobotę będzie gotowy do gry.
Mając do dyspozycji wszystkich piłkarzy Tomasz Wilman będzie musiał zestawić optymalną jedenastkę na mecz z Górnikiem Łęczna. Niektórzy zawodnicy, choć nieźle zaprezentowali się w konfrontacji z Arką, usiądą na ławce rezerwowych.
– Niewykluczone, że wyjedziemy tym samym składem. Biorę pod uwagę również korekty, np. powrót Rafała Grzelaka. Bez żadnej obawy mogę zmienić również obydwu skrzydłowych – stwierdził Tomasz Wilman.
Największa rywalizacja jest wśród pomocników. Na skrzydłach mogą grać: Dani Abalo, Miguel Palanca, Siergiej Pilipczuk, Jacek Kiełb i Tomasz Zając. Na środku tej linii: Mateusz Możdżeń, Nabil Aankour, Marcin Cebula, Rafał Grzelak i Vanja Marković.
– Rywalizacja na treningach jest z korzyścią dla zespołu. Trener ma „ból głowy”, ale to dobrze. Nikt nie jest pewny miejsca w składzie i trzeba się jak najlepiej prezentować – uważa Jacek Kiełb.
Korona wygrała trzy ligowe mecze z rzędu i z 14 punktami na koncie zajmuje 4.miejsce w tabeli LOTTO Ekstraklasy.