6 premier i przynajmniej 2 spektakle gościnne obejrzą w nadchodzącym sezonie widzowie Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Podczas najbliższego weekendu na kieleckiej scenie wystąpi warszawski Teatr Rozmaitości ze spektaklem pt. „Ewelina płacze” w reżyserii Anny Karasińskiej. Na scenie zobaczymy m.in. Adama Woronowicza, znanego z tytułowej roli w filmie „Popiełuszko”.
Na październik zaplanowano dwie premiery. Na małej scenie zobaczymy spektakl „Kieł”, który powstaje na podstawie filmu. Jest to efekt współpracy kieleckiego teatru z Państwową Wyższą Szkołą Teatralną w Krakowie.
Z kolei na dużej scenie odbędzie się premiera spektaklu „Harper”, autorstwa uznanego reżysera Grzegorza Wiśniewskiego. W repertuarze znajdą się też dwie prapremiery, których teksty dopiero powstają – zapowiada dyrektor teatru Michał Kotański.
Jeden z nich pt. „Kielce to nie Dallas” w reżyserii Remigiusza Brzyka będzie związany z pogromem kieleckim. Tekst tworzy Tomasz Śpiewak, który w ramach zbierania materiałów wziął udział m. in. w kieleckich obchodach 70. rocznicy pogromu. Obaj twórcy uznali, że skoro będą pracować nad spektaklem w Kielcach, to chcą podjąć właśnie ten temat. Michał Kotański dodaje, że są to doświadczeni artyści i nie obawia się oddania im tej tematyki.
Kolejną prapremierą będzie przewrotna satyra na świat mediów pt. „Zabić celebrytę” według tekstu Radosława Paczochy.
Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach jako jeden z 18 w kraju dostał też ministerialne pieniądze na pokazy spektaklu „Dzieje grzechu” w miejscowościach, w których nie ma teatru. Przedstawienie zostanie pokazane w 7 miastach, m. in. Brzegu, Nowym Sączu, Busku-Zdroju i Czechowicach-Dziedzicach. Spektakl zostanie też nagrany przez Telewizję Polską – dodaje Michał Kotański. Prawdopodobnie w styczniu zostanie on wyemitowany w jednym z ogólnopolskich kanałów TVP. Dyrektor dodaje, że to nobilitacja dla kieleckiego teatru, bo telewizja nagrywa wybrane, najciekawsze spektakle z całej Polski.
Teatr im. Stefana Żeromskiego zmienił też szatę graficzną. Poza nową stroną internetową, oprawą graficzną plakatów i zaproszeń, widzowie będą mogli też łatwiej i bezpieczniej kupić bilety przez Internet. Poszerzy się też zespół aktorów. W tym sezonie na stałe dołączą: znana z roli w „Dziejach grzechu” Magda Grąziowska i Anna Antoniewicz, która zadebiutowała w Kielcach w spektaklu „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”.
W połowie 2018 roku mógłby się rozpocząć generalny remont siedziby Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Prace będą kosztowały ok. 50 mln złotych. Dyrekcja teatru złożyła już do kontraktu terytorialnego województwa świętokrzyskiego projekt remontu XIX-wiecznej siedziby. Instytucja będzie się ubiegać o dotację unijną z krajowego programu Infrastruktura i Środowisko. Pod uwagę są też brane unijne pieniądze dla województwa świętokrzyskiego i fundusze norweskie.
Przez najbliższe 1,5 roku teatr będzie opracowywał dokumentację niezbędną do remontu – mówi dyrektor teatru Michał Kotański. Chciałby, aby w teatrze była nowa mała scena, winda dla niepełnosprawnych i porządna sala prób. Remontu wymagają też garderoby oraz przestrzeń dla widzów i administracji teatru. Generalnego remontu wymaga też duża scena, która obecnie jest nieprzystosowana technicznie do przyjmowania wielu spektakli. Michał Kotański wspomina, że chciał zaprosić do Kielc m. in. warszawski spektakl „Dybuk” w reż. Mai Kleczewskiej. Jednak okazało się, że to niemożliwe, bo scena mogłaby się zawalić.
Remont teatru może potrwać 3 lata. W tym czasie instytucja będzie musiała przenieść swoją działalność. Już teraz trwa szukanie lokali zastępczych, bo brakuje miejsca do prób – dodaje Michał Kotański. Aktualnie część z nich odbywa się w Wojewódzkim Domu Kultury. Kolejna tymczasowa sala prób będzie w budynku przy ul. Leśnej, odkupionym przez miasto od Uniwersytetu Jana Kochanowskiego. Dyrekcja teatru zabiega tez o rozmowy z miastem na temat wykorzystania budynku dawnego BWA przy ul. Leśnej. Teatr chciałby tam umieścić administrację i małą scenę.
Teatr im. Stefana Żeromskiego w Kielcach zabiega też o zwiększenie dotacji z Urzędu Marszałkowskiego. Obecnie jest ona o ponad 1 mln złotych niższa niż w innych miastach o porównywalnej wielkości. Zwiększenie wsparcia jest możliwe – twierdzi marszałek województwa Adam Jarubas. Rozpoczęły się już prace nad przyszłorocznym budżetem, w którym podstawowa dotacja dla teatru mogłaby wynosić 4,5 mln złotych, czyli o około pół miliona więcej niż obecnie.
Dyrekcja teatru może planować remont dzięki temu, że stała się 100% właścicielem swojej siedziby, po ok. 19 latach starań o uregulowanie spraw własnościowych. Za 27% udziałów w kamienicy teatr zapłaci 5mln 380 tys. złotych. Należność pokryje urząd marszałkowski, który jest dla teatru organem prowadzącym.