Nowe przepisy mają bardziej chronić przed nieuczciwymi pracodawcami. Jak zakłada znowelizowany Kodeks Pracy, który wczoraj wszedł w życie, pracodawca ma obowiązek podpisać umowę z pracownikiem lub przekazać mu pisemne potwierdzenie jej warunków jeszcze przed podjęciem przez niego pracy. Do tej pory był na to cały pierwszy dzień.
Rozwiązanie tak zwanego syndromu „pierwszej dniówki” było konieczne – uważa nadinspektor pracy w Okręgowym Inspektoracie Państwowej Inspekcji Pracy w Kielcach, Barbara Kaszycka. Niektóre osoby pracowały wiele tygodni bez umowy, a podczas kontroli tłumaczono nam, że są w pracy dopiero pierwszy dzień – powiedziała na naszej antenie. Teraz będzie obowiązywać zasada „najpierw umowa, potem praca”.
Barbara Kaszycka podkreśla, że przed podpisaniem umowy, możemy na piśmie otrzymać jej warunki. Z tym dokumentem przyszli pracownicy powinni się dokładnie zapoznać, ponieważ znajdujące się tam stwierdzenia będą obowiązywać w przyszłości – dodaje gość Radia Kielce.
W umowie powinny się między innymi znaleźć takie zapisy jak: termin rozpoczęcia pracy, miejsce jej wykonywania, wymiar czasu czy wynagrodzenie. Za brak dokumentu pracodawcy grozić będzie kara grzywny od tysiąca do 30 tysięcy złotych.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: