Kłopoty zdrowotne kieleckich szczypiornistów to największy problem trenera Tałanta Dujszebajewa przed rozpoczynającym się w poniedziałek w Katarze – turniejem o mistrzostwo klubowe świata. Wśród najlepszych – drużyna Vive Tauronu Kielce. Jak powiedział na naszej antenie szkoleniowiec ze względu na kontuzje nie zagrają Michał Jurecki i Dean Bombac.
To duże osłabienie tym bardziej, że po olimpiadzie wielu zawodników jest zmęczonych, a ci którzy nie uczestniczyli w igrzyskach potrzebują jeszcze treningów.
Tałant Dujszebajew – jest jednak przekonany, że zwycięzca Ligi Mistrzów – pokaże charakter i zostanie także najlepszą drużyną na świecie. Trener sugerował, aby nie deprecjonować znaczenia turnieju, w którym zagrają także najlepsze drużyny Azji, Afryki i Ameryki. Chociaż poziom piłki ręcznej jest tam niższy niż w Europie, to finaliści okazali się najlepsi na swoich kontynentach. Ponadto, aby wyjechać do Kataru trzeba było wygrać Ligę Mistrzów, a to jest olbrzymim osiągnięciem.
Mówiąc do przygotowaniach do nowego sezonu wskazał na cele, które drużyna chce osiągnąć. To mistrzostwo i puchar Polski oraz dostanie się do finału Ligi Mistrzów. Mają w tym pomóc doświadczeni zawodnicy, ale także młodzież, która rozpoczyna w tym roku grę w Kielcach oraz wychowankowie klubu. Trener zauważył, że czas na zmianę pokoleniową. Wielu dotychczasowych graczy Vive będzie kończyć sportowe kariery i trzeba ich zastąpić nowymi, obiecującymi graczami.
Komentując nowy schemat rozgrywek i liczenia punktów w polskiej lidzie stwierdził, że nie rozumie, jaki jest cel tworzenia dwóch grup skoro i tak każdy musi zagrać z każdym. Do tego dochodzą nowe zasady liczenia punktów, które nie do końca są jasne. Szkoleniowiec nie potrafił powiedzieć, czemu to służy i czy dzięki temu rozgrywki staną się bardziej interesujące.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: