Wierni z parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny we Włoszczowie na nabożeństwa przychodzą do specjalnego namiotu. Modlą się przed ołtarzem polowym, ponieważ wnętrze kościoła jest wypełnione rusztowaniami. Trwa remont zabytkowej, XVII-wiecznej świątyni. Dokładnie czyszczone są ściany, które następnie będą wyrównywane i malowane. Takich prac nie wykonywano tam od około 30 lat.
Proboszcz parafii, ks. Zygmunt Pawlik wyjaśnia, że sytuacja poprawi się w październiku, kiedy rozpocznie się malowanie, czyli mniej uciążliwy etap prac, Rusztowania zostaną wówczas przepięte w taki sposób, by można było ustawić ławki i ponownie udostępnić kościół wiernym.
Remont został uzgodniony z konserwatorem zabytków. Podczas prac, filary zostaną obłożone marmurami, pojawią się też malowidła na stropach świątyni. Będą one związane z tematyką maryjną. W ostatnich latach, nie było tam polichromii, nie zachowały się też żadne informacje o dawnym wyglądzie wnętrza. Opracowano jednak kilka wzorów, które znajdą się na stropach. Te w głównej nawie będą przedstawiać zaśnięcie Matki Bożej, Jej Wniebowzięcie i ukoronowanie. Z kolei polichromie w kaplicach bocznych będą przedstawiać Zesłanie Ducha Świętego i Ewangelistów.
Prace we włoszczowskim kościele będą kosztować ok. 700 tysięcy złotych i potrwają przynajmniej do końca roku. Parafia liczy, że część inwestycji uda się sfinansować z unijnej dotacji. Najstarsze fragmenty sanktuarium we Włoszczowie pochodzą z połowy XVII wieku. Świątynia powstała w miejscu kapliczki upamiętniającej miejsce, w którym miała się objawiać Maryja.