Do końca wakacji niecałe dwa tygodnie, a około 70 uczniów ciągle nie dostało się do żadnej kieleckiej szkoły ponadgimnazjalnej. Licea i technika podsumowały drugi etap rekrutacji i wywiesiły listy osób zakwalifikowanych do przyjęcia do pierwszych klas. Jak tłumaczy Mieczysław Tomala, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w ratuszu, młodzi ludzie w zdecydowanej większości wybierali licea, a tam liczba wolnych miejsc była ograniczona.
– Namawiam rodziców i uczniów, żeby zastanowili się nad wyborem technikum lub szkoły zawodowej. To dobre rozwiązanie, które dodatkowo daje młodemu człowiekowi zawód – przekonuje Mieczysław Tomala.
Rekrutacja w szkołach, w których są wolne miejsca jeszcze się nie kończy. Uczniowie nie mają wyjścia i muszą wybrać technikum lub zasadniczą szkołę zawodową, bowiem w żadnym liceum miasto nie planuje utworzenia dodatkowej klasy. Na absolwentów gimnazjów czeka jeszcze między innymi Zespół Szkół Zawodowych nr 1 w Kielcach. Choć jak mówi Maria Gładyś, dyrektor placówki, nie na wszystkich specjalnościach są wolne miejsca.
– Utworzyliśmy wszystkie klasy, które planowaliśmy. Natomiast są jeszcze pojedyncze miejsca na kierunku technik budownictwa oraz technik geodeta – informuje.
Uczniowie, którzy zakwalifikowali się do wybranej przez siebie szkoły muszą do 26 sierpnia donieść oryginalne świadectwo i zaświadczenie o wyniku egzaminu gimnazjalnego. Jeżeli tego nie zrobią, nie zostaną przyjęci. W kieleckich szkołach ponadgimnazjalnych jest jeszcze ponad 100 wolnych miejsc.