W meczu 6. kolejki Lotto Ekstraklasy piłkarze Korony Kielce pokonali Wisłę Kraków 1:0 (0:0). Bramkę na wagę trzech punktów strzelił w doliczonym czasie gry Jacek Kiełb.
Po wyrównanym początku, pierwsi sygnał do ataku dali kielczanie. W 12. celny strzał na bramkę Wisły oddał Kiełb, ale jego uderzenie było za lekkie i bramkarz gości nie miał żadnych problemów ze skuteczną interwencją. Cztery minuty później „Ryba” ładnie ograł Bartosza, wbiegł w pole karne, ale jego dośrodkowanie zostało zablokowane. W 17. ten sam zawodnik wyszedł w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale akcję przerwał gwizdek sędziego, pomocnik Korony był na pozycji spalonej. Później długo z boiska wiało nudą, a gra toczyła się przeważnie w środku pola. W 38. groźną okazję mieli Wiślacy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Mączyńskiego głową uderzał Głowacki, ale udaną interwencją popisał się Gostomski. Do przerwy po dość bezbarwnym meczu Korona remisowała z Wisłą 0:0.
Drugą połowę od mocnego uderzenia rozpoczęła Wisła. W 47. tylko instynktowna interwencja Gostomskiego po strzale głową Głowackiego uratowała Koronę od utraty gola. Krakowianie przycisnęli i osiągnęli przewagę. W 58. odgryźli się gospodarze. W pole karne dośrodkowywał wprowadzony w drugiej połowie Palanca, ale w dużym zamieszaniu żaden z piłkarzy Korony nie potrafił celnie zamknąć tej akcji. W odpowiedzi celnie uderzył Małecki, ale na posterunku był Gostomski. W 61. padł gol dla „żółto-czerwonych”, ale wcześniej sędzia orzekł, że jeden z kielczan faulował Głowackiego. W 70. w doskonałej sytuacji znalazł się Zachara, uderzył po długim rogu, ale Gostomski końcami placów wybił piłkę na rzut rożny. Po chwili strzał Małeckiego zablokował Gabovs. W 82. z dystansu minimalnie chybił Kiełb. W 89. po podaniu Małeckiego potężnie, ale niecelnie na bramkę Gostomskiego strzelał Jović. Już w doliczonym czasie gry znów gorąco było w polu karnym Korony, ale kieleccy defensorzy zażegnali niebezpieczeństwo. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się bezbramkowym rezultatem, cudowny wypad trójki kieleckich zawodników przyniósł gola Koronie. Palanca zagrał do Możdzenia, ten do Kiełba, a „Ryba” w sytuacji sam sam pokonał Miśkiewicza. Po tej bramce sędzia już nawet nie wznawiał gry. Korona w ostatniej akcji meczu wyszarpała zwycięstwo i zdobyła w meczu z Wisłą bardzo ważne trzy punkty.
Posłuchaj pomeczowej relacji Rafała Szymczyka:
Korona Kielce – Wisła Kraków 1:0 (0:0)
Bramka: Jacek Kiełb 90. + 3.
Korona: Gostomski – Gabovs, Dejmek, Diaw, Kallaste, Kiełb, Grzelak, Możdżeń, Cebula (57. Palanca), Pyłypchuk (72. Marković), Sekulski (79. Zając).
Wisła: Miśkiewicz – Bartosz (38. Jović), Głowacki, Guzmics, Sadlok, Mączyński, Uryga, Boguski, Zachara, Malecki, Ondrasek (86. Brlek).
Żółte kartki: Dejmek, Cebula, Gabovs, Grzelak – Głowacki, Ondrasek
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń)
Widzów: 6754.