Świętokrzyskie jest jedynym województwem w Polsce nieposiadającym na swoich drogach tak zwanych wag preselekcyjnych. Jest to system czujników wbudowanych w asfalt, które informują inspektorów transportu drogowego, które pojazdy mają przekroczony limit załadunku. Jak powiedział nam Wojewódzki Inspektor Transportu Drogowego Waldemar Wiedeński, brak wag preselekcyjnych znacznie obniża w naszym regionie skuteczność eliminowania z dróg przeładowanych pojazdów. Obecny system ważenia nie pozwala bowiem na wcześniejszą identyfikację kierowców, łamiących przepisy.
– Wagi preselekcyjne pozwoliłyby nam na stuprocentową skuteczność w tym zakresie. Inspektor, przed zatrzymaniem pojazdu, znałby jego wagę i numery rejestracyjne – powiedział.
Waldemar Wiedeński dodał, że pojawienie się na świętokrzyskich drogach wag preselekcyjnych wpłynęłoby nie tylko na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale też na polepszenie jakości nawierzchni.
Zastępca Dyrektora kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Tomasz Mączyński tłumaczy, że nowoczesny system ważenia pojazdów nie był wprowadzany w naszym województwie ze względu na plany rozbudowy Drogi Krajowej nr 7. W momencie, gdy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zaczęła stosować wagi preselekcyjne, my wchodziliśmy w etap rozbudowy „siódemki” najbardziej obciążonej trasy w naszym regionie. Nie inwestowaliśmy więc w starą drogę. Obecnie zgłaszamy potrzeby w tym zakresie i mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie w naszym województwie przynajmniej jedna taka waga – powiedział Tomasz Mączyński.
Inspekcja Transportu Drogowego w województwie świętokrzyskim może obecnie dokonywać kontrolnego ważenia pojazdów w Miąsowej, Suchedniowie i Szewcach. Punkt kontrolnego ważenia budowany jest także w Piórkowie na Drodze Krajowej nr 74.
Jarosław Kumor