Kardynał Franciszek Macharski, wieloletni metropolita krakowski, spoczął w krypcie biskupów krakowskich w Katedrze na Wawelu. Na głównych uroczystościach pogrzebowych obecni byli przedstawiciele władz państwowych, w tym prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło, samorządowcy, parlamentarzyści, duchowni, wojskowi, harcerze i wierni.
Mszę żałobną, której przewodniczył kardynał Stanisław Dziwisz, odprawiono przed katedrą na prostym ołtarzu polowym. Na wieku trumny kardynała Macharskiego ułożono Ewangeliarz, kielich oraz mitrę biskupią – znak urzędu pasterskiego. Obok postawiono czarno-biały portret duchownego. Całość oprawy liturgii miała przypominać o zmarłym. Jednym z elementów był strój głównego celebransa. Kardynał Stanisław Dziwisz był ubrany w czarny, krótki ornat o kroju rzymskim z haftowanymi złotymi gwiazdami.
W związku z pogrzebem telegram przesłał papież Franciszek. W czasie mszy odczytał go ksiądz Piotr Ptasznik z sekretariatu stanu Stolicy Apostolskiej. Franciszek przyznał w liście, że z żalem przyjął wiadomość o śmierci duchownego. Zapewnił, że jednoczy się z wiernymi i duchowieństwem w modlitwie dziękczynienia za posługę kardynała Franciszka Macharskiego. Papież podkreślił, że kardynał przewodził Kościołowi krakowskiemu w niełatwych czasach politycznych i społecznych transformacji. A robił to – według Franciszka – „z mądrością, zdrowym dystansem do rzeczywistości, dbając o poszanowanie godności każdego człowieka, dobro wspólnoty Kościoła i zachowanie żywej wiary w sercach ludzi”. Papież napisał też, że jest wdzięczny Opatrzności, że mógł odwiedzić kardynała Franciszka Macharskiego w czasie swojej niedawnej wizyty w Polsce. Jak podkreślił, kardynał w ostatnim etapie życia bardzo cierpiał, co jednak znosił z pogodą ducha. Na koniec papież udzielił błogosławieństwa zmarłemu, jego rodzinie i wszystkim Polakom.
Metropolita krakowski w homilii w ciepłych słowach wspominał swojego poprzednika. Jak mówił kardynał Stanisław Dziwisz, Franciszek Macharski swoją służbą Kościołowi i wiernym wpisał się głęboko w krakowską historię i zostawił ślad w ludzkich sercach. Zwrócił też uwagę na to, że kardynał Franciszek Macharski zmarł zaraz po zakończeniu Światowych Dni Młodzieży. „Czyż nie jest wymownym fakt, że nazajutrz po dniach, w których Kraków rozbrzmiewał wielobarwną i wielojęzyczną rzeszą i radością setek tysięcy młodych chrześcijan z całego świata, odszedł do Pana człowiek, który uosabiał najlepsze cechy i wartości naszego Stołecznego Królewskiego Miasta?” – pytał metropolita. Jak dodał, kardynał Franciszek Macharski wpisał się w krakowską historię nie tylko dlatego, że urodził się w tym mieście, ale przede wszystkim dlatego, że przez całe lata służył Kościołowi krakowskiemu i mieszkańcom. „Zostawił głęboki ślad na tej ziemi i w ludzkich sercach” – zaznaczył..
Kardynał Stanisław Dziwisz przypomniał, że kardynał Franciszek Macharski przeprowadził krakowski Kościół przez trudne czasy końcówki PRL-u i późniejszych przemian ustrojowych. Metropolita mówił, że duchowny uczył roztropności, a jednocześnie bronił uwięzionych, organizował pomoc dla ich rodzin, upominał się o poszanowanie praw człowieka. Przy tym – zaznaczył kardynał Stanisław Dziwisz- jego poprzednik nigdy nie upolityczniał Kościoła, „bo chciał, aby Kościół był domem dla ludzi różnych opcji politycznych, a równocześnie przestrzenią otwartych dyskusji światopoglądowych i autentycznego dialogu, tak międzyreligijnego, jak i kulturowego”.
Kardynał Stanisław Dziwisz zaznaczył, że zasługi kardynała Franciszka Macharskiego dla Kościoła jak i przyznane mu odznaczenia i honorowe tytuły nie zmieniły jego sposobu życia – prostego, ascetycznego, ewangelicznego. Według metropolity zmarły kardynał zostawił wszystkim przykład „człowieka i pasterza dobrego, troskliwego, i jednocześnie ubogiego”.
Na koniec homilii podziękował wszystkim, od których kardynał Franciszek Macharski doświadczył pomocy i życzliwości – w tym lekarzom i pielęgniarkom, którzy opiekowali się nim w szpitalach. Szczególne wyrazy podziękowania skierował do gości i wszystkich przedstawicieli władz, instytucji, służb oraz środowisk nauki, pracy i kultury. Następnie poprowadził modlitwę w intencji zmarłego. „Księże kardynale Franciszku, dziękujemy Ci za wszystko. W Roku Miłosierdzia powierzamy Cię miłosiernemu Panu, któremu wiernie służyłeś i którego miłosierdzie sławiłeś swoim życiem i słowem. Żyj w pokoju. Żyj w Bogu na wieki” – zakończył kardynał Stanisław Dziwisz.
Druga część uroczystości i złożenie ciała kardynała Franciszka Macharskiego do grobu odbyła się już w katedrze. Trumnę do środka kościoła wnieśli księża z ostatniego rocznika wyświęconego przez kardynała w 2005 roku. Poprzedzała ich procesja kardynałów. Ostatniej drodze kardynała Franciszka Macharskiego towarzyszyły dźwięki „Lacrimosy” z Requiem Mozarta. Złożenie trumny do grobu pod konfesją świętego Stanisława poprzedziła pieśń „Salve Regina” i bicie dzwonu Zygmunt. Następnie kardynał Stanisław Dziwisz pokropił trumnę wodą święconą i posypał ziemią. Kardynał Franciszek Macharski spoczął w krypcie biskupów krakowskich, obok kardynała Adama Sapiehy. Jest siódmym duchownym pochowanym w tym miejscu.
Kardynał Franciszek Macharski kierował archidiecezją krakowską w latach 1979-2005. Jego poprzednikiem i wielkim przyjacielem był Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Kardynał Franciszek Macharski był znany z serdeczności w kontaktach z wiernymi, a także z poczucia humoru i dystansu do siebie. Krakowianie zapamiętali go stojącego wraz z nimi po oknem papieskim na Franciszkańskiej 3, w trudnym czasie odchodzenia Jana Pawła II.
Kardynał zmarł we wtorek 2 sierpnia. Miał 89 lat.