Radni powiatu opatowskiego na najbliższej sesji wezwą starostę Bogusława Włodarczyka do podania się do dymisji. To reakcja na nieprawidłowości stwierdzone podczas kontroli w miejscowym szpitalu. Starosta uważa, że lecznica funkcjonuje dobrze i nie ma powodów do niepokoju, mimo że sytuacją placówki zajęła się prokuratura.
Informuje, że wicestarosta Gustaw Saramański wysłał do kieleckiego NFZ prośbę o przesłanie protokołu po kontroli NFZ w opatowskim szpitalu. Dodał, że starostwo wypowie się w tej sprawie dopiero po otrzymaniu tych dokumentów.
Burmistrz Opatowa, Andrzej Chaniecki we wczorajszej rozmowie z Radiem Kielce powiedział, że winę za sytuację w szpitalu ponosi zarząd powiatu. Również zdaniem radnego powiatu Tomasza Stańka, winę za obecną sytuację ponosi starosta. Poinformował również, że na najbliższej sesji radni PiS złożą wniosek do starosty i zarządu z prośbą o podanie się do dymisji w trybie natychmiastowym. Radni PiS zwracają uwagę, że starosta ponosi pełną odpowiedzialność za stan szpitala oraz za to, że mieszkańcy nie mają zaufania do opatowskiej lecznicy. Tomasz Staniek podkreśla, że szpital był placówką powiatową, budynek nadal należy do powiatu, a zapewnienie opieki medycznej jest ustawowym obowiązkiem starosty.
Artykuł 4 ustawy o samorządzie powiatowym mówi, że ochrona zdrowia należy do zadań powiatu. Tymczasem Bogusław Włodarczyk wystosował oświadczenie, w którym stwierdził, że władze powiatu nie są stroną w sprawie. Starosta powiedział naszemu reporterowi, że zna te przepisy, ale odmówił kontynuowania rozmowy na ten temat.