Odpowiedzialność sędzi, która doprowadziła do wypuszczenia na wolność podejrzanego o zabójstwo kibica Korony Piotra K. wciąż nie została rozstrzygnięta. Sprawa trafiła do rzecznika odpowiedzialności dyscyplinarnej w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie i na razie nie wiadomo, kiedy będzie rozpatrywana.
Sprawę ewentualnej winy przewodniczącej składu sędziowskiego miał ocenić Rzecznik Dyscyplinarny. W połowie czerwca, Kolegium Sędziowskie w Sądzie Okręgowym w Kielcach wysłało wniosek o rozważenie wszczęcia postępowania do Sądu Apelacyjnego w Krakowie.
Pytany przez nas rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Krakowie Wojciech Dziuban, stwierdził, że wniosek rzeczywiście wpłynął ale brakuje akt sprawy, na podstawie których można byłoby ocenić, czy sędzia faktycznie popełniła błąd.
W związku z tym Sąd wystąpił z wnioskiem o uzupełnienie dokumentacji. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na pytanie dlaczego w ciągu miesiąca nikt z zespołu orzekającego nie zauważył braku dokumentów na podstawie których można cokolwiek powiedzieć o zachowaniu przewodniczącej kieleckiego składu orzekającego w sprawie Piotra K . W kwestii dalszych wyjaśnień odesłał do Kielc.
Tu sytuacja się komplikuje. Prezes Sądu Rejonowego w Kielcach, Jan Klocek, stwierdził, że 11 lipca do Sądu wpłynął wniosek o dostarczenie akt sprawy Piotra K. do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Jednak Sąd Rejonowy nie może ich wysłać, ponieważ w między czasie wpłynęło zażalenie na tymczasowy areszt Piotra K. oraz na jego zatrzymanie.
Posiedzenie ma odbyć się w Kielcach 26 lipca i do tego czasu akta sprawy pozostają w Kielcach.
Przypomnijmy błąd kieleckiego sądu sprawił, że Sąd Apelacyjny w Krakowie uwzględnił zażalenie obrońcy Piotra K. podejrzanego o zabójstwo kibica z Kielc i wypuścił mężczyznę na wolność. Poszukiwania fana Wisły, na którym ciążą poważne zarzuty trwały osiem lat. Został zatrzymany w Anglii. Grozi mu dożywocie.
Monika Miller