Wyjazdowym meczem z Zagłębiem Lubin, nowy sezon ekstraklasy, zainauguruje w niedzielę Korona Kielce. W spotkaniu tym nie wystąpią, borykający się z drobnymi urazami, Nabil Aankour i Łukasz Sekulski. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Tomasza Wilmana.
– Faworytami są gospodarze, choćby z racji miejsca zajętego na koniec poprzednich rozgrywek, ale nie ma to dla nas większego znaczenia – twierdzi 40 – letni szkoleniowiec. – Wiemy, jak gra Zagłębie. W tym zespole niewiele się w ostatnim czasie zmieniło. Będziemy chcieli ich dobre strony zniwelować i wykorzystać te słabsze. Patrzymy jednak głównie na siebie. Jestem przekonany, że zagramy dobry mecz, ale wynik jest sprawą otwartą – dodał Tomasz Wilman.
– W szatni panuje pozytywna atmosfera. Ciężko pracowaliśmy przez cały okres przygotowawczy. Uważam, że jesteśmy dobrze przygotowani. Teraz tylko musimy potwierdzić to na boisku – uważa kapitan Korony Radek Dejmek.
– Nie traktujmy tego pierwszego meczu w jakiś wyjątkowy sposób. Jest jednym z trzydziestu siedmiu, które nas czekają. Jeśli wygramy nie będzie huraoptymizmu, a jeśli przegramy to na pewno zachowamy spokój. Rok temu z Podbeskidziem także zaczynałem sezon w Lubinie. Był czterdziestostopniowy upał, a spotkanie zakończyło się remisem 1:1 – powiedział jeden z nowych zawodników Korony, 25 – letni pomocnik Mateusz Możdżeń.
Mecz Korony w Lubinie z Zagłębiem rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30. Spotkanie w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.