Dziś odbyło się uroczyste otwarcie Walcowni Ostrowieckich. Zakupiła je od syndyka, poprzez swoją spółkę WOST Firma Dremex. Wcześniej walcownie były własnością firmy Interspeed.
Jak podkreśla dyrektor naczelny spółki WOST Beniamin Szczepaniec, zakład mógł rozpocząć produkcję przede wszystkim dzięki zaangażowaniu byłych pracowników walcowni, którzy są teraz zatrudnieni przez spółkę WOST. Większość z nich to ludzie, którzy mają ponad czterdziestoletnie doświadczenie w tym zawodzie. Spółka ma w planach uruchomienie w październiku trzeciej zmiany, co wiąże się z zatrudnieniem 35 nowych pracowników.
W dzisiejszych uroczystościach uczestniczył między innymi wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski. Podkreślił rolę rewitalizacji walcowni. – Polska wraca do bardzo dobrych korzeni silnej gospodarki, opartej o przemysł. Nasi polscy przedsiębiorcy skutecznie odpowiadają na to, co jest dziś potrzebne na rynku. Minister dodał również, że poprzez ministerstwo rozwoju i dzięki stosownym funduszom, które są obecnie przygotowywane, należy wspierać powrót terenów poprzemysłowych do gospodarki, co pozwoli również na poprawę rynku pracy.
Obecny na otwarciu senator Jarosław Rusiecki podkreślił, że dzięki ponownemu uruchomieniu zakładu walcowni ostrowieckich miasto nie utraci swojego znaczenia na rynku wyrobów hutniczych. – Firma Dremex w ostatnim momencie uratowała ciąg technologiczny dla produkcji. Gdyby taki inwestor w Ostrowcu się nie pojawił, zamknięty byłby pewien rozdział ostrowieckiego hutnictwa.
Właściciele WOST zamierzają w ciągu najbliższych 5 lat przeprowadzić gruntowną modernizację zakładu oraz planują budowę stalowni, co pozwoli mu na uniezależnienie się od dostawców surowca. Mają również w planach odnowienie i wzmocnienie współpracy z odbiorcami z zagranicy, między innymi z Niemiec i Włoch.
Kalina Łabuz – Bębas