Delegacje spacyfikowanych wsi, rodziny pomordowanych, przedstawiciele rządu, parlamentarzyści i samorządowcy uczcili dziś pamięć ofiar pacyfikacji Michniowa.
73 lata temu hitlerowcy w ciągu dwóch dni zabili 204 mieszkańców Michniowa, a wioskę ograbili i zrównali z ziemią. Była to zemsta za pomoc partyzantom. Pani Teresa Skowron miała wtedy 9 lat. Widziała, jak Niemcy palą chłopów. Podczas pacyfikacji zginął jej ojciec i 24-letni brat.
Jej brat został spalony w drewnianym domu, a tata w stodole. Następnego dnia, przed ucieczką, matka pani Teresy poszła na miejsce tragedii i odnalazła ciało swojego męża. Gdy przytulała je i płakała podszedł do niej Niemiec i powiedział: „Nie płacz, już wybiliśmy tych bandytów”- wspomina pani Teresa.
W uroczystościach wziął też udział pan Witold Wikło. W Michniowie zginął jego dziadek i 41 osób z bliskiej i dalszej rodziny. Ocalała babcia z sześciorgiem dzieci, z którymi uciekła do lasu. Została bez dachu nad głową i dobytku, bo Niemcy spalili zarówno dom, jak i zakopane przez nią w wyschniętej studni przedmioty. Pan Witold wspomina, że przyjeżdżał do Michniowa z ojcem, jako dziecko. Gdy jego ojciec umierał poprosił go, by do końca życia pamiętał o tym miejscu. Pan Witold przyjeżdża na uroczystości co roku, razem z żoną i dziećmi. Uważa, że to jego obowiązek.
W Michniowie powstaje Mauzoleum, które ma upamiętnić wszystkie ofiary pacyfikacji, dokonanych w ponad 800 polskich wsiach. Muzeum Wsi Kieleckiej zgromadziło już ponad 2 tysiące eksponatów z całej Polski, które zostaną zdigitalizowane i przedstawione na nowoczesnej, multimedialnej wystawie. Wśród nich są np. oryginalne niemieckie wydawnictwa, pokazujące hitlerowską propagandę wymierzoną w Polaków – mówi rzecznik Muzeum Beata Ryń. W ten szokujący sposób hitlerowcy skutecznie przygotowywali niemieckie społeczeństwo do ataku na Polskę. Muzeum ma około 800 takich dokumentów, które zostaną zaprezentowane na stałej ekspozycji w Michniowie.
Budynek Mauzoleum w stanie surowym jest już gotowy. Na dokończenie inwestycji i stworzenie wystawy Muzeum Wsi Kieleckiej potrzebuje około 14 milionów złotych. Wsparcie zadeklarował dziś wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin. Podczas uroczystości w Michniowie podkreślił, że Muzeum Martyrologii Wsi Polskich, to miejsce pamięci o męczeństwie wszystkich chłopów polskich, mordowanych przez hitlerowców, Sowietów i nacjonalistów ukraińskich na terenie całej przedwojennej Rzeczypospolitej. Dotychczas Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w różnych latach wsparło to miejsce łączną kwotą 20 milionów złotych. Jarosław Sellin dodał, że jeśli jest taka potrzeba, to przekazywane będą kolejne pieniądze.
Pacyfikacja Michniowa odbyła się 12 i 13 lipca 1943 roku.