Przewodniczący świętokrzyskiej „Solidarności”, Waldemar Bartosz uważa, że zaproponowana przez rząd stawka płacy minimalnej zadowala związkowców. Jak stwierdził na naszej antenie – „tak trzymać dalej, przeciwko temu protestować nie będziemy”. Od 2017 roku najniższa płaca ma wynosić 2 tysiące złotych, to nieco więcej, niż negocjowały związki zawodowe.
Waldemar Bartosz przyznał jednak, że ta kwota budzi protesty przedsiębiorców, którzy twierdzą, że to oni poniosą koszty podwyżki.
Szef „Solidarności” przypomniał, że związek proponował stopniowe dochodzenie do poziomu, obowiązującej w starej Unii Europejskiej, płacy minimalnej, która wynosi połowę średniego wynagrodzenia.
– „Tak, jak rośnie PKB, czyli dobrobyt w kraju, tak powinni z niego korzystać pracownicy” – powiedział gość Radia Kielce. Dodał, że kierunek, obrany przez rząd jest dobry. Zaznaczył jednak, że rząd nie kieruje się wyłącznie – i ma do tego prawo – dobrem pracowników. Ponadto, większy wolumen pieniędzy na rynku, który wyniknie z podwyżki płac oraz wsparcia obywateli z programu „Rodzina 500 plus” może spowodować pewien impuls inflacyjny. Zdaniem Waldemara Bartosza – stawka godzinowa 12 lub 13 złotych powinna być rewaloryzowana w przypadku inflacji.
Odpowiadając na pytanie, czy zmiany płacowe mogą pobudzić szarą strefę i nielegalne zatrudnianie szef „Solidarności” stwierdził, że byłoby to łamanie obowiązującego prawa. Do tej pory zdarzało się często, że pracodawcy przyjmowali pracowników, nie podpisując z nimi umowy i nawet inspektorom pracy trudno było wykryć takie przypadki. Po postulatach związku sejm przegłosował nowelizację ustawy, mówiącej o obowiązku legalnego zatrudnienia na zasadzie pierwsza umowa i pierwsza praca – przypomniał Waldemar Bartosz. Dodał, że zmienia się również rynek pracy. Już nie zatrudniający dyktuje warunki, ale pracownik, który może znaleźć najlepszą dla siebie propozycję.
Gość Radia Kielce zwrócił także uwagę na problemy gospodarcze regionu. Zaznaczył, że znikają ze Świętokrzyskiego ważne firmy – np. dyrekcja PKP Cargo, co pociąga za sobą również redukcję etatów. W ciągu kilku lat w naszym województwie ubyło około 30 istotnych przedsiębiorstw.
Jutro odbędzie się 19. walne zgromadzenie delegatów świętokrzyskiej „Solidarności”. Będzie to okazja do dyskusji o sprawach związkowców i pracowników.
Posłuchaj Rozmowy Dnia: